Norbert Magosi wygrał 1. rundę IM Węgier, siódme miejsce Bassary

 / Na zdjęciu: Norbert Magosi
/ Na zdjęciu: Norbert Magosi

W sobotę w Nagyhalasz rozegrano pierwszą rundę Indywidualnych Mistrzostw Węgier. Zawody zakończyły się triumfem Norberta Magosiego. Na podium stanęli także [tag=13204]Jozsef Tabaka[/tag] i [tag=46674]Sandor Fekete[/tag].

W turnieju wystąpiło także dwóch polskich młodzieżowców. Lepiej z nich spisał się Grzegorz Bassara, który zdobył pięć punktów i odpadł w półfinale. Trzynaste miejsce zajął Dawid Matura.
[ad=rectangle]
Wyniki:
1. Norbert Magosi - 9 (3,3,1,2) + 1 miejsce w finale
2. Jozsef Tabaka - 11 (3,2,3,3) + 2 miejsce w finale
3. Sandor Fekete - 11 (3,3,3,2) + 3 miejsce w finale
4. Andriej Kobrin - 6 (2,w,3,1) + 4 miejsce w finale
5. Roland Benko - 9 (2,3,2,2)
6. Stanisław Mielniczuk 8 (1,2,2,3)
7. Grzegorz Bassara - 5 (1,1,w,3)
8. Milen Manev - 5 (1,2,1,1)
9. Roland Kovacs - 3 (2,1,w,0)
10. Sandor Tihanyi - 3 (0,2,1)
11. Robert Tabaka - 2 (0,1,1,0)
12. Mark Barany - 0 (0,0,0)
13. Dawid Matura - 0 (w,0,-,-)

Bieg po biegu:
1. Fekete, Kovacs, Manev, Barany
2. J. Tabaka, Kobrin, Bassara, Matura (w)
3. Magosi, Benko, Mielniczuk, R. Tabaka
4. Fekete, Mielniczuk, Bassara, Tihanyi
5. Magosi, J. Tabaka, Kovacs, Kobrin (w)
6. Benko, Manev, R. Tabaka, Matura
7. Fekete, Benko, Magosi, Barany
8. Kobrin, Tihanyi, R. Tabaka, Kovacs (w)
9. J. Tabaka, Mielniczuk, Manev, Bassara (w)
10. Bassara, Fekete, Kobrin, R. Tabaka
11. J. Tabaka, Benko, Tihanyi, Barany
12. Mielniczuk, Magosi, Manev, Kovacs

Baraże:
13. Magosi, Tihanyi, Bassara, Mielniczuk (d)
14. Kobrin, Benko, Manev, Kovacs

Finał:
15. Magosi, J. Tabaka, Fekete, Kobrin

Komentarze (4)
ZKS STAL RZESZOW
14.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodnicy których pokonał Bassara to musi byc jakaś tragedia . W życiu sie nie spodziewałem , ze kiedykolwiek Grzesiu wygra bieg. 
avatar
tomkez
14.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warto dodać, że fatum pt. "nierówne działanie taśmy startowej" dalej trwa. W pierwszym wyścigu poszła nierówno, Sandor Tihanyi zaliczył świecę i wylądował centralnie na plecach. W powtórce znow Czytaj całość
avatar
milan49
13.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I pomyśleć że 20 lat temu Węgry należały do światowej czołówki. I co najlepsze nadal jeździ Sandor Tihanyi. 
avatar
yes
13.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie najlepszy występ Polaków, ale było jak było ;)