Początkowo wydawało się, że start Mazura w starciu przeciwko Polonii będzie niemożliwy, zwłaszcza, że lekarz, która badał zawodnika tuż po wypadku mówił nawet o możliwości urazów wewnętrznych. Po wstępnych badaniach w szpitalu okazało się jednak, że sytuacja najprawdopodobniej nie jest tak poważna.
[ad=rectangle]
- Przede wszystkim dobrą wiadomością jest to, że zawodnik nie ma żadnych złamań. Wydaje się, że jest lepiej, niż wyglądało to początkowo. Sam Mazur rwie się do tego, żeby w jutrzejszym meczu pojechać, ale wciąż czekamy na wyniki dokładniejszych badań. Podchodzimy do tego ostrożnie, bo teraz może mówić pod wpływem adrenaliny, że czuje się dobrze i chce jechać, a później może się okazać, że jednak nie będzie w stanie wystartować. Dlatego ostateczną decyzję podejmiemy rano przed meczem - informuje prezes KMŻ Andrzej Zając.
Niedzielny pojedynek pomiędzy Koziołkami a pilanami zaplanowano na 17:00.