Sławomir Kryjom: Nie czujemy się papierowym faworytem ligi

W Speedway Ekstralidze praktycznie zostały rozdane już wszystkie karty, jeśli chodzi o najważniejsze transfery. Wg dyrektora sportowego Unii Leszno, Sławomira Kryjoma nadchodzący sezon będzie wyjątkowo atrakcyjny.

Unia Leszno w przerwie zimowej nie straciła żadnego z liderów. O co zatem w przyszłym sezonie zamierzają walczyć "Byki"? - Celem Unii Leszno w sezonie 2009 będzie wygranie każdego meczu ligowego, bo taka jest idea sportu, aby zawsze walczyć o zwycięstwo. Myślę, że naszą drużynę stać na awans do półfinałów rozgrywek. Jeśli trzeci raz z rzędu uda się awansować do finału, to będzie nasz wielki sukces. Na początek chcemy ze spokojem odjechać rundę zasadniczą. Sezon jest długi i wiele rzeczy może się wydarzyć. Z pewnością nie czujemy się papierowym faworytem ligi. Wiele zespołów ma mocne składy - choćby Toruń, Zielona Góra czy Gorzów. Nie można zapominać o Wrocławiu. Groźni będą beniaminkowie, szczególnie na swoich torach. Naprawdę każdą ekipę czeka wielki bój. Chcemy ciężko pracować na nasz wynik - powiedział Sławomir Kryjom.

Transfer Hansa Andersena do Gdańska i przedłużenie umowy przez Grega Hancocka w Częstochowie spowodowały, że poziom drużyn znacznie się wyrównał. Z takim stwierdzeniem zgadza się dyrektor wicemistrzów Polski. - Ostatnie ruchy transferowe spowodowały, że liga zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie. Wszystkie osiem zespołów stać na walkę o najwyższe cele i nikogo nie można lekceważyć. Myślę, że w sezonie 2009 kibice będą świadkami wielu niezapomnianych przeżyć i wielkich emocji. To bardzo dobrze dla całych rozgrywek - stwierdził.

Leigh Adams - 1,6 mln. zł., Jarosław Hampel - 1,2 mln. zł. oraz Krzysztof Kasprzak - 1,1 mln. zł. - tyle wg Przeglądu Sportowego rocznie zarabia w Unii Leszno cała trójka. Jak do informacji gazety odniósł się Kryjom? - Z dużym dystansem przyjąłem doniesienia Przeglądu Sportowego. Ta redakcja w okresie transferowym pisała, a raczej rozsiewała różne sprawy, które nie do końca były prawdą. Nie chcę wypowiadać się na temat kwot, ponieważ obowiązuje nas tajemnica handlowa - zakończył dyrektor sportowy "Byków".

Źródło artykułu: