Żużlowcy nie muszą oddać pieniędzy fiskusowi!

Naczelny Sąd Administracyjny podjął uchwałę, na mocy której żużlowcy i kluby nie będą musieli zwrócić niezapłaconego podatku.

O sprawie stało się głośno w 2014 roku. Wówczas na mocy wyroku sąd nakazał między innymi Adamowi Skórnickiemu zwrot niezapłaconego podatku dochodowego. Skąd wzięła się taka interpretacja przepisów? Niemal od początku sportowcy prowadzący działalność gospodarczą korzystali z możliwości płacenia podatku liniowego w wysokości 19 procent. Sąd uznał jednak, że powinni rozliczać się na zasadach ogólnych według stawek wówczas obowiązujących (19, 30 i 40 procent). Obecnie wynoszą one 18 i 32 procent. Żużlowcy "łapali" się na górny próg. W praktyce oznaczało to, że muszą zwrócić niezapłacony podatek. Na szczęście postanowili odwołać się od tej decyzji.
[ad=rectangle]
W dniu 22 maja 2014 r. Minister Finansów wydał interpretację ogólną przepisów prawa podatkowego, Nr DD2/033/30/KBF/14/RD-47426, w zakresie możliwości zaliczenia przychodów wymienionych w katalogu przychodów z działalności wykonywanej do źródła - działalność gospodarcza. Interpretacja dotyczy przychodów wymienionych w art. 13 pkt 2-8 ustawy PIT, takich jak np. przychody z uprawiania sportu, z działalności artystycznej, literackiej, naukowej, trenerskiej, przychody sędziów z tytułu z prowadzenia zawodów sportowych, itd. Jeżeli podatnik uzyskuje te przychody, prowadząc działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy PIT (tzn. jest to działalność zarobkowa, prowadzona we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły), to ma prawo zaliczyć swoje przychody do źródła - działalność gospodarcza. Wówczas może opłacać podatek według skali podatkowej (stawki w wysokości 18 procent i 32 procent) lub wybrać jednolitą 19 procent stawkę podatku (potocznie zwaną podatkiem liniowym). Powyższe stanowisko potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale z dnia 22 czerwca 2015 r., sygn. II FPS 1/2015, jednoznacznie przesądzając, że: "Przychody sportowców mogą być zaliczone do źródła przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej (art. 10 ust.1 pkt 3 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (...), jeżeli działalność sportowca spełnia kryteria określone w art.5a pkt 6 tej ustawy i nie spełnia kryteriów z art.5b ust.1 tej ustawy".

W konsekwencji, jeżeli podatnik uzyskuje przychody np. z uprawiania sportu, prowadząc działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy PIT (tzn. zarobkowo, we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły), to ma prawo zaliczyć swoje przychody do źródła - działalność gospodarcza. Wówczas może opłacać podatek według skali podatkowej (stawki w wysokości 18 procent i 32 procent) lub wybrać jednolitą 19 procent stawkę podatku (potocznie zwaną podatkiem liniowym). Wybór formy opodatkowania przychodów z działalności gospodarczej jest możliwy przed jej rozpoczęciem. Natomiast podatnik może zmienić formę opodatkowania przychodów z działalności gospodarczej jeżeli złoży oświadczenie właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego o wyborze innego sposobu opodatkowania do dnia 20 stycznia roku podatkowego.

To świetna informacja nie tylko dla żużlowców, ale wszystkich sportowców, którzy prowadzili działalność gospodarczą. - Odczuwam ogromną satysfakcję z pozytywnego zakończenia całej sprawy, bo wiem ile trzeba było działań, aby wyjaśnić tę sprawę. Poświęciłem temu bardzo wiele czasu i wymagało to wielu spotkań w różnych miejscach i z różnymi osobami. Żartobliwie dodam, że na spotkaniu z Ministrem Finansów musiałem użyć nawet wózka inwalidzkiego, aby naocznie mu pokazać, z jakim ryzykiem wiąże się podjęcie działalności gospodarczej w sporcie żużlowym. Ta decyzja to świetna informacja nie tylko dla zawodników, ale także dla klubów, które mogły być obciążone również zaległym podatkiem. Dziś wiemy, że niewielu takie obciążenia mogłoby znieść, a dzięki pozytywnie zakończonej sprawie uchroniliśmy wielu zawodników i kluby przed bardzo poważnymi problemami. Chciałbym bardzo podziękować i podkreślić rolę wszystkich, którzy w tej sprawie pomogli, Rafałowi Dobruckiemu, Prezesowi Ekstraligi Wojtkowi Stępniewskiemu, wszystkim pomagającym ekspertom finansowym, a w pozytywnych relacjach politycznych obecnemu Prezydentowi Leszna Łukaszowi Borowiakowi jak i Posłowi Robertowi Wardzale. Cieszę się również z tego, że my jako przedstawiciele żużla pomogliśmy wszystkim innym sportowcom w naszym kraju - powiedział Prezes Stowarzyszenia Żużlowców Krzysztof Cegielski.

Źródło artykułu: