Według Krzysztofa Cegielskiego, kibice zgromadzeni na stadionie w Lesznie, będą w niedzielę świadkami emocjonujących zawodów. - Na pewno dla zawodników jest to turniej towarzyski, ale wiemy doskonale, że takie imprezy są bardzo ciekawe. Jak przyjeżdżają na nie żużlowcy, to dają z siebie wszystko. Stawka jest wyśmienita - to najlepsi zawodnicy po 10. rundzie. Spodziewam się bardzo ciekawych zawodów, bo na leszczyńskim torze można się ścigać - powiedział ekspert portalu SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Czy organizacja Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi to dobry pomysł? - Będzie to dobry turniej, a jego prestiż z każdym rokiem w mojej ocenie zacznie wzrastać, dzięki czemu zawodnicy będą na niego przyjeżdżać z jeszcze większą chęcią - ocenił Cegielski.
Kto powalczy w niedzielę o zwycięstwo? - Wczoraj w Gdańsku nie pojechał Piotr Pawlicki, który czuje skutki upadku w meczu ligowym. Jak kontuzja nie jest poważna, to jestem przekonany, że teraz go zobaczymy i będzie w czołówce. Na pewno wniósłby trochę kolorytu. Tacy zawodnicy, jak Nicki Pedersen, Tai Woffinden, czy Emil Sajfutdinow również powalczą o wysokie lokaty. Formuła turnieju jest taka, że można wygrać nawet z dziesiątego miejsca po rundzie zasadniczej, popełniając wcześniej błędy. Zestaw zawodników jest bardzo dobry, zwycięstwo żadnego zawodnika nie będzie niespodzianką - dodał.
Kolejność Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi według Krzysztofa Cegielskiego:
1. Nicki Pedersen
2. Tai Woffinden
3. Piotr Pawlicki
4. Emil Sajfutdinow
2. Vaculik
3. Piter
1. Piter
2. Pedersen
3 Emil