Peter Kildemand bez złamań

Peter Kildemand kilka razy zapoznawał się z torem podczas Grand Prix w Horsens. Duńczyk odczuwał skutki upadków podczas niedzielnego meczu ligowego w Polsce.

Niespełna 26-latek w sobotę triumfował w Grand Prix Danii. Po turnieju "Pająk" obrał kurs na Rzeszów, gdzie w niedzielę jego PGE Stal podejmowała MRGARDEN GKM Grudziądz. Peter Kildemand wystąpił w trzech wyścigach ligowego spotkania, w których zdobył sześć punktów. Duńczyk został zmieniony w swoim czwartym starcie, a także nie pojechał w biegu nominowanym.

[ad=rectangle]

Powodem udziału w zaledwie trzech gonitwach było odczuwanie skutków wypadków, jakie Kildemand zanotował podczas sobotniego Grand Prix. Urodzony w Odense kilka razy upadał na tor, co miało wpływ na stan jego ciała. Po niedzielnym meczu zawodnik Żurawi udał się na szczegółowe badania. Prześwietlenie wykazało, że u Duńczyka doszło jedynie do mocnego stłuczenia dłoni. Co najważniejsze, nie stwierdzono u niego żadnych złamań i niebawem Kildemand będzie mógł ponownie ścigać się na torze.

źródło: stal.rzeszow.pl

Źródło artykułu: