Krzysztof Cegielski: Przed Wardem nowy wyścig. Może go wygrać

Krzysztof Cegielski jak nikt rozumie, co czuje obecnie Darcy Ward, który doznał fatalnej w skutkach kontuzji podczas meczu w Zielonej Górze. - Przed nim nowy wyścig. Może go wygrać - mówi "Cegła".

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Fatalnie zakończyło się niedzielne spotkanie w Zielonej Górze dla Darcy'ego Warda. Australijczyk upadł na tor, został odwiedziony do szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Diagnoza okazała się okrutna dla młodego zawodnika i całego środowiska żużlowego - przerwany rdzeń kręgowy.

- Darcy'ego trzeba teraz wspierać i nie można odbierać mu nadziei. Ja też kiedyś usłyszałem, że nie ma sensu ćwiczyć i się rehabilitować. Jestem przekonany, że on będzie walczyć. Jest wielkim walczakiem i może osiągnąć wszystko. To powinno być teraz najważniejsze - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski, którego kariera również została przerwana przez poważną kontuzję.

Nasz rozmówca doskonale pamięta swoje pierwsze dni po tragicznym w skutkach upadku. - U mnie walka żużlowa przerodziła się od razu walkę o zdrowie - wspomina. - Nie było załamania i rozpaczy. W trakcie każdej godziny każdego dnia robiłem wszystko, by wrócić do jak największej sprawności. Darcy musi od razu zacząć mentalną i fizyczną walkę. Zaczyna się dla niego inny, nowy wyścig. Potrafi się ścigać i walczyć. Na torze dokonywał rzeczy niemożliwych i teraz może być podobnie. Doskonale rozumiem, jak on się teraz czuje. Dla mnie żużel też był całym życiem. Nic innego się nie liczyło i straciłem to w jednej chwili. Nie ma jednak innej możliwości niż zebranie się w sobie i walka. Trzeba robić wszystko, co można. To jest możliwe. Owszem, są medyczne przesłania i oceny, które trzeba brać pod uwagę. Żaden lekarz na świecie nie może jednak zabronić Darcy'emu marzyć i myśleć o tym, by było lepiej. Przykładów, które pokazują, że ludzie wychodzą z takich sytuacji we w miarę dobrym stanie, jest na całym świecie bardzo wiele. Darcy może być jednym z nich. Niech udowodni, że będzie lepiej niż się nam wszystkim wydaje. Musi to mieć w głowie. Jeśli miało to kogoś spotkać, to spotkało osobę, która sobie z tym poradzi. Jestem o tym przekonany. Ma ogromne wsparcie w całym środowisku żużlowym i to jest bardzo cenne. Najważniejsze, żeby wszystko zostało opanowane od strony medycznej. Później powinniśmy go wspierać w ciężkiej pracy. Niech czuje od nas wielką siłę i z niej czerpie. To pomoże mu zdecydowanie bardziej niż płacz i rozżalanie się - wyjaśnia Cegielski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×