Zmagania w fazie play-off Nice Polskiej Ligi Żużlowej rozpoczną się 6 września. MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia podejmie wtedy ŻKS ROW Rybnik. Spotkanie w Ostrowie będzie bardzo ważne dla losów dwumeczu, ale wiele będzie zależeć także o tego, jak ekipa Marka Cieślaka pojedzie na wyjeździe. Warto bowiem przypomnieć, że w rundzie zasadniczej mecz w Rybniku zakończył się wynikiem 60:30 dla gospodarzy. Teraz taki scenariusz ma się już nie powtórzyć.
[ad=rectangle]
- Nasz plan zaczynamy realizować w przyszłym tygodniu. W czwartek i piątek nasi zawodnicy przyjeżdżają do Ostrowa na treningi, żeby dopasować się jak najlepiej do toru. Później będzie luźniejszy dzień. W sobotę cała nasza drużyna ma zamiar bawić się na ostrowskich Piaskach z naszymi wspaniałymi kibicami na dniach sportu. To przedsięwzięcie zostało zaplanowane już znacznie wcześniej. Nasza obecność tam będzie połączona z działaniami promującymi rundę SEC, która już wkrótce odbędzie się w naszym mieście. Na treningach pojawią się polscy zawodnicy włącznie z Runę Holtą. Porsing i Michelsen również zadeklarowali, że przyjadą do Ostrowa, żeby się odpowiednio przygotować. A w kontekście wyjazdu do Rybnika trener będzie szukać toru po to, żeby zmienić geometrię i przygotować się na to, co będzie nas tam czekać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Mirosław Wodniczak.
Ostrowianie do rywalizacji z rybniczanami podchodzą bez presji. Żaden z działaczy z braku awansu do finału play-off nie zamierza robić tragedii. - Jedziemy o jak najlepszy wynik. Takie mieliśmy przecież założenie od początku rozgrywek. Chcemy dać naszym kibicom jak najwięcej radości. Nie stoimy jednak na straconej pozycji. Mamy dobry zespół i najlepszego trenera na świecie - dodał Wodniczak.
Kto będzie lepszy w dwumeczu? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Wiele w play offach może się zdarzyć i z pewnością zdarzy.