Damian Gapiński: Ostrowski lizak
Po meczu finałowym Nice Polskiej Ligi w Ostrowie byliśmy świadkami żenujących scen z udziałem zarządu i trenera miejscowego klubu.
Ostrowski cyrk trwał dwa dni. Najpierw było badanie alkomatem. Później domysły/przecieki na temat wyniku jaki "osiągnął" trener Marek Cieślak. Chodziło oczywiście o ten w promilach, a nie na torze. Następnie było oświadczenie klubu, w którym zarząd całkowicie odcinał się od całej sprawy sugerując, że nie ma nic wspólnego ze zleceniem badania alkomatem trenera swojej drużyny. Światełkiem w tunelu wydawało się być wspólne oświadczenie klubu i trenera ("godzenie" odbyło się pod nieobecność prezesa Wodniczaka), w którym obie strony zarzekały się, że podobne sytuacje się nie powtórzą. Nie chcieliśmy kopać leżącego, bo podnieść się po takim żenującym przedstawieniu naprawdę byłoby trudno. I kiedy wydawało się, że wydarzenia w Ostrowie przyćmi kapitalny mecz w Lesznie, jak grom z jasnego nieba spadł ten film, który obrazuje wszystko, co wydarzyło się w ostrowskim parkingu.
Uderzył mnie w tym filmie lizak. Najpierw prezes Mirosław Wodniczak kazał trenerowi Cieślakowi wylizać sobie buty. O wiele ważniejszy jest ten symboliczny - ten, którego w ręku trzymał trener kadry narodowej i Ostrovii. To właśnie ten lizak dopełnia obrazu dziecinady, która miała miejsce w Ostrowie. Obie strony powinny spakować swoje zabawki i udać się do domu. Tylko pieszo, bo mając we krwi promile można narazić się na dodatkowe konsekwencje. Ostatni niech zgasi światło.
W ostrowskim parkingu byliśmy świadkami braku szacunku. Do prezesa, trenera, ale także do siebie. Trener Cieślak po słowach, które publicznie usłyszał od prezesa Wodniczaka, nie powinien mu już nigdy podać ręki. Tymczasem 24 godziny po tej sytuacji dochodzi do pojednania z klubem.
Takie scenki już wkrótce mogą stać się codziennością w PGE Ekstralidze. Jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, Ostrovia w sezonie 2016 zagości w najlepszej żużlowej lidze świata. Z manierami włodarzy klubu pasuje tam jak słoń w składzie porcelany. Nadal uważacie, że Ekstraliga nie powinna zostać zamknięta?
-
Wściekły Byk Zgłoś komentarz
cielak narąbany w miejscu pracy. Skandal I to ma być trener reprezentacji Polski? -
Lubelski Motor Zgłoś komentarz
Heineken jak zaczynasz komentowac moje wpisy to nie blokuj od razu jak czegoś nie rozumiesz to ci wytłumaczę prościej -
RECON_1 Zgłoś komentarz
normalnych kibicow ze pattza na to. -
Henryk Zgłoś komentarz
"Jak kapitalizm to kapitaliiżm"........ jak w piosence Grupy Pod Budą. -
Kaczor_ Zgłoś komentarz
Każdemu mogą puścić nerwy ale zachowanie Wodniczaka na pewno nie należy do EKSTRA zachowań;( -
bigalfa Zgłoś komentarz
tak żałujecie ostrowskich kibiców, a jak oni się zachowują? oto dowód... -
evela Zgłoś komentarz
Ostatni gasi światło - tam światło zgasło już dawno i to na dobre -
MACIUŚ PIŁA Zgłoś komentarz
I znowu Ostrów ile można "Ja teraz rozumie dlaczego tu się światło zepsuło"Wodniczak burak jakich mało ja pier..... -
-ROB- Zgłoś komentarz
pokaż że jesteś prawdziwym trenerem i częstochowianinem który potrafi zrobić coś z niczego dla swojego macierzystego klubu i dla kibiców którzy przez wiele lat cię oklaskiwali,co ja piszę przecież tu nie ma kasy a dla tego pana to jest najważniejsze -
hitchhiker Zgłoś komentarz
Tradycją już każdej końcówki sezonu staje się smród dochodzący z Ostrowa. Szkoda tylko kibiców... :/ -
Bogus C Zgłoś komentarz
Po meczu to on sobie może nawet z Saszką skoczyć na mocarza. -
IKI Zgłoś komentarz
Marek Cieślak ; '' teraz już wiem dlaczego wtedy zgasło światło'' cała Polska to wiedziała tylko k...a szymański z łostrowskiej wsi im doopy uratował -
Łukasz Markiewicz Zgłoś komentarz
roku zapłacic zawieszeniem i degradacja moze wtedy by sie nauczyli.