- Wiem, że nie jesteśmy uważanie za faworytów, niektórzy uważają, że będziemy na końcu ligi - mówił do zgromadzonych jeźdźców prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Jednak może to się okazać naszym atutem. Najważniejsza jest atmosfera i mam nadzieję, że będziecie się w stanie dogadać - dodał.
Następnie zarówno zawodnicy jak i członkowie zarządu byli dostępni dla opolskich mediów. - Powoli dochodzę do siebie. Najgorsze były dwa pierwsze tygodnie - mówi Tomasz Schmidt, który tuż przed świętami Bożego Narodzenia przeszedł operację przepukliny. - Biegam, chodzę na basen, gram w piłkę, ale jeszcze nie trenuję na siłowni - dodał zawodnik. - Po poprzednim sezonie czułem się załamany, ale w tym chcę pokazać, że jestem zawodnikiem, na którego warto stawiać. Pragnę aby kibice trzymali za mnie kciuki tak jak zawsze to robią - zakończył opolski wychowanek.
- Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie dla Kolejarza bardzo udany. Dobrze jest kiedy cały zespół ma radość z jazdy i jest dobry wynik - komentował Stephan Katt. - Dobrze czuję się na opolskim torze. Jest on bardzo podobny do obiektu, który jest w Somerset. Dwa sezony temu, kiedy jeździłem w barwach Orła, zdobyłem na torze w Opolu czternaście punktów, nie będę narzekał jeżeli uda mi się tak punktować w każdym spotkaniu - dodaje niemiecki jeździec. - Zdaję sobie sprawę, że jestem nową twarzą w zespole, ale mam nadzieję, że na wynik będą pracować zarówno zawodnicy jak i kibice. Cieszę się, że jestem w Opolu.
- Chciałem z powrotem wrócić do polskiej ligi, miałem jeszcze jedną ofertę z polskiego klubu, ale wybrałem Opole i szczerze mówiąc jakby skontaktował się ze mną klub, w którym już kiedyś jeździłem to bym odmówił. Chcę jeździć w Kolejarzu. Byłem już tutaj wcześniej, znam tor, znam ludzi, chłopaków z drużyny, mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Jeżeli będziemy wygrywać u siebie, to będzie dobra atmosfera, a to pozwoli nam na zwycięstwa na wyjazdach – mówił były rekordzista opolskiego toru Pavel Ondrasik.
- Od początku miałem dobry kontakt z działaczami, dostałem dobre warunki, więc nie pozostaje mi nic innego jak jeździć – mówił nowy nabytek Kolejarza Paweł Jackiewicz. - Chciałbym prezentować się jak najlepiej, aby przyczynić się do dobrego wyniku Opola. Trudno jest mi wypowiadać się na temat szans zespołu, ale uważam że jesteśmy w stanie powalczyć.
- Może na papierze nie jesteśmy najsilniejsi, ale każdy z tych chłopaków potrafi jechać, jeżeli wszystko nam się ułoży to jesteśmy w stanie zrobić niejedną niespodziankę. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy uznawani za potentatów ligi, ale zrobimy wszystko, aby działacze i kibice byli zadowoleni - dodał Robert Flis.
- To, że nie jesteśmy uznawani za faworytów ligi a wręcz przeciwnie za zespół, który będzie dostarczał punkty mobilizuje nas. Trzeba pokazać, że Opole stać na coś. Zawodnicy, którzy zostali zakontraktowani z niejednego pieca chleb jedli. Oni potrafią jeździć. Uważam, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie osiągnąć dobry wynik, a jaki to się okaże po sezonie - komentował Marcin Sekula.
Po spotkaniu z mediami żużlowa rodzina udała się na kolejny speedway bal karnawałowy, na którym przybyłym gościom zostały zaprezentowane sylwetki wszystkich zawodników Kolejarza Opole.
Kolejarz Opole 2009:
Seniorzy:
Robert Ksiezak (Australia) - 0,500 (Ekstraliga - niesklasyfikowany)
Adam Czechowicz - 1,977
Marcin Sekula - 1,875
Piotr Rembas - 1,387
Robert Flis - 3,000 (niesklasyfikowany)
Fritz Wallner (Austria) - 1,667 (niesklasyfikowany)
Tomasz Schmidt - 1,556 (niesklasyfikowany)
Stephan Katt (Niemcy) - 0,500 (niesklasyfikowany)
Łukasz Kasperek - 0,000 (niesklasyfikowany)
Pavel Ondrasik (Czechy) - NS
Juniorzy:
Max Dilger (Niemcy) - 1,080 (niesklasyfikowany)
Paweł Chudy - 0,000 (niesklasyfikowany)
Jan Holub (Czechy) - NS
Paweł Jackiewicz - NS
Trener:
Andrzej Maroszek
Przyszli:
Max Dilger (Łódź), Stephan Katt (Łódź), Pavel Ondrasik (Czechy), Jan Holub (Czechy), Robert Ksiezak (Toruń), Paweł Jackiewicz (Gdańsk)
Odeszli:
Brian Lyngso (Krosno), Lubos Tomicek (Lublin), Adam Pawliczek (Rybnik)