Marek Cieślak na łamach serwisu polskizuzel.pl przyznał, że początkowo uważał, iż Maksym Drabik nie poradzi sobie w PGE Ekstralidze. - Odkrycie sezonu. Dowodu nie ma, ale wiele już potrafi. Trzeba powiedzieć, że zaskoczył nas wszystkich świetną jazdą w lidze. Poszedł do Wrocławia jako nieopierzony junior z bardzo skromnym doświadczeniem. W dodatku drugoligowym doświadczeniem, bo to jest chłopak, który przeskoczył dwie klasy rozgrywkowe. Przyznaję, myślałem że dla niego będzie za wcześnie. Sądziłem, że sobie nie poradzi w PGE Ekstralidze. Okazało się jednak, ze Sławek Drabik miał większego nosa niż ja w tym względzie. Młody świetnie wkomponował się w drużynę i zaczął systematycznie podnosić swój poziom.
Prócz tego szkoleniowiec reprezentacji Polski bardzo ciepło wypowiedział się o stylu jazdy Drabika. - To co pokazuje Maksym to jest nowoczesny żużel. Długie wejście, szybkie prostowanie motocykla, panowanie nad sprzętem w każdym momencie. A on ma coś jeszcze. Młodych często gubi brawura i gorące serce, ale u młodego Drabika wszystko jest przemyślane i zaplanowane. On robi to co może i nic więcej. Jeśli widzi, że sytuacja jest beznadziejna to się nie pcha i wiezie to co ma. I to jest duży plus dla niego. Na pewno przyda się reprezentacji - dodał Marek Cieślak.
Opinie trenera Marka Cieślaka o pozostałych zawodnikach, którzy wystąpią w finale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów, dostępne są na polskizuzel.pl.