W zakończonym sezonie Adrian Miedziński nie otrzymywał zbyt często zaproszeń na spotkania w lidze szwedzkiej. Wystartował tylko w dwóch meczach Piraterny Motala, w których łącznie zdobył 12 punktów. W przyszłym sezonie ma już być pewniakiem w szeregach wracającej do elity Masarny Avesta.
W Aveście wierzą w umiejętności Polaka. Tor Masarny geometrycznie jest podobny do tego na Motoarenie. Mierzy on jedynie 315 metrów. - Adrian pokazuje, że potrafi ścigać się na krótkich torach. W Polsce jeździ on dla Klubu Sportowego Toruń, gdzie jest jeden z najlepszych owali na świecie - powiedział dyrektor sportowy Masarny, Roger Uppgård.
Obok "Miedziaka" z Polaków kontraktem z Masarną związany jest Przemysław Pawlicki. Niedawno porozumienie z tym klubem osiągnął Leon Madsen, natomiast dla ekipy z Avesty w dalszym ciągu punkty zdobywać będzie Linus Sundstroem. Jak na razie są to 4 wyróżniające się postaci w zespole beniaminka, ale ma on jeszcze możliwości dokonania kolejnych wzmocnień.