Damian Gapiński: Senior gość

Instytucja gościa od początku w Polsce wprowadzona została w sposób ograniczony. Zamiast stanowić aspekt uatrakcyjnienia spotkań, przepis ten ma być jeszcze bardziej restrykcyjny.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Do sezonu 2015 w charakterze gościa startować mogli jedynie zawodnicy młodzieżowi. Zawodnicy z wyższych lig w przypadku braku powołania do składu na mecz ligowy startowali w jednym z zespołów niższych lig. Nie jest wykluczone, że od sezonu 2016 w charakterze gościa nie będą mogli startować ekstraligowi juniorzy. Uzasadnieniem dla tej decyzji ma być fakt, że ciężar szkolenia spoczywa głównie na klubach z wyższych lig. Od siebie dodam, że bardziej klubach, które można policzyć na palcach jednej ręki. Takie ograniczenie dla klubów klubów na przykład II ligi może oznaczać spore problemy. Wielu z nich nie stać było na stałe zakontraktowanie młodzieżowca i posługiwali się zawodnikami, którzy akurat w danej kolejce mieli "wolne".

Taka decyzja może oznaczać dla kilku klubów w dłuższej perspektywie finansowe zabójstwo. A przecież może być zupełnie odwrotnie. Maleje nie tylko liczba wartościowych juniorów, ale także seniorów. Część z nich już wkrótce ze względu na zaawansowany wiek może zakończyć kariery. Jednocześnie przy zrozumiałej taktyce klubów z wyższych lig polegającej na kontraktowaniu takiej liczby zawodników, która pozwoli na zabezpieczenie w przypadku ewentualnej kontuzji, dla klubów z niższych lig może zabraknąć alternatywy. To z kolei doprowadzi do problemów finansowych i kadrowych.

Problemy będą mieli także zawodnicy, którzy nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu zespołu z wyższej ligi. Jeżeli nie zapracują na treningu na występ w meczu, to stracą jednocześnie możliwość zarabiania, ale przede wszystkim ucierpi ich forma. Oczywiście, zawsze istnieje możliwość wypożyczenia do innego klubu. Jednak w ten sposób drużyna straci alternatywę na wypadek ewentualnej kontuzji.

Obie sytuacje można połączyć wprowadzając możliwość startu seniorów w charakterze gościa. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby polski zawodnik (bo głównie o nich mowa) w przypadku braku powołania na mecz wyższej ligi wystartował w charakterze gościa w I lub II lidze. Główny argument na "nie" od działaczy jaki do tej pory słyszałem był taki, że stanowiłoby to niespodziewane wzmocnienie zespołu z niższej ligi. To prawda, ale stanowiłoby jednocześnie atrakcję dla kibiców zespołu, który do tej pory zawodził w rozgrywkach. Poza tym ten argument można łatwo obalić wprowadzając przepis, że senior z wyższej ligi może startować jako gość jedynie za zawodnika, od którego nie ma wyższej Kalkulowanej Średniej Meczowej. To rozwiązanie dobre dla wszystkich. Dla zawodnika, bo ma szansę startu i podtrzymania formy, dla klubu macierzystego, bo jego "alternatywa" na wypadek kontuzji utrzymuje formę, wreszcie dla klubu z niższej ligi, który w ten sposób może wzmocnić skład lub rozwiązać problem związany z kontuzją zawodnika, za którego nie można zastosować Zastępstwa Zawodnika. Warto o tym pomyśleć.

Zapraszam do dyskusji!



Czy zgadzasz się z Damianem Gapińskim?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×