Wychowanek leszczyńskich Byków był nie tylko czołowym jeźdźcem ŻKS ROW, ale także znalazł się wśród dziesięciu najlepszych zawodników Nice Polskiej Ligi Żużlowej. - Moim głównym celem i to na czym się najbardziej skupiałem, był powrót do jak najlepszej dyspozycji oraz żeby być w Rybniku dobrze punktującym zawodnikiem. Poza jedną większą wpadką w play-offach myślę, że jeździłem równo i skutecznie. Uważam, że ten sezon był dobry i mogę być zadowolony ze swojej postawy. Sezon zakończyłem na siódmym miejscu w klasyfikacji Nice PLŻ. Myślę, że to jest wynik zadowalający. Warto dodać, że gdyby nie kontuzja to wystąpiłbym też w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jakby nie było, to ciężka przeprawa, by dojść do tego finału - stwierdził Damian Baliński w rozmowie z oficjalną stroną ŻKS ROW Rybnik.
W pierwszoligowych rozgrywkach doświadczony żużlowiec wystąpił w czternastu spotkaniach, w których uzyskał średnią biegową 2,191. W przyszłym sezonie rybniczanie będą startować w PGE Ekstralidze, a Baliński nie ukrywa, że chciałby pozostać w tym klubie. - Jeśli coś takiego miałoby nastąpić to jak najprędzej. Lata uciekają i z takim tematem nie ma co zwlekać. Nie ma wątpliwości, że jeżeli taka możliwość się pojawi to oczywiście dalej będę chciał startować w Rybniku - powiedział.
Ciekaw jestem składu, celu i wyników Rybnika w ekstralidze 2016. Baliński z pewnością nie zaniżyłby siły Czytaj całość