31-letni zawodnik ubiegły sezon spędził w KS Toruń, gdzie wystartował w 17 meczach, w których wykręcił średnią biegową 1,868. Był to dopiero 21. wynik w PGE Ekstralidze, z czego działacze toruńskiego klubu byli zawiedzeni, gdyż oczekiwano od Grigorija Łaguty zdecydowanie lepszych wyników. Słabsza postawa rosyjskiego żużlowca w lidze nie przeszkodziła mu wygrać Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi, które odbyły się w tym roku w Lesznie.
Duże oczekiwania od rosyjskiego zawodnika ma także ŻKS ROW Rybnik. "Grisza" mianowany został na lidera beniaminka PGE Ekstraligi. Rybnicki klub jest czwartym zespołem Łaguty w polskiej lidze. 31-latek zadebiutował w żużlowych rozgrywkach w kraju nad Wisłą w 2006 roku, kiedy to bronił barw Lokomotivu Daugavpils. Po sezonie 2010 opuścił łotewski klub na rzecz Włókniarza Częstochowa, gdzie spędził cztery lata, po czym postanowił na rok zasilić szeregi KS Toruń.
W niedalekiej przyszłości powinniśmy poznać nazwiska kolejnych nabytków ŻKS ROW. Śląski klub porozumiał się już z Andreasem Jonssonem, a ponadto wyraża zainteresowanie Rune Holtą, czy też Tomaszem Gapińskim. Przypomnijmy, że ważne kontrakty z rybnickim klubem mają Ilja Czałow, Kacper Woryna, Robert Chmiel, Kamil Wieczorek oraz Michał Schmidt.
#ŻużelwRybniku ;)