Pozostanie Miśkowiaka w Ostrowie daje możliwość powrotu do koncepcji zespołu, którego trzon mogą stanowić utalentowani polscy żużlowcy. Przypomnijmy, że wcześniej z Klubem Motorowym Ostrów związali się Adrian Gomólski, Karol Ząbik i Patryk Pawlaszczyk. - Stwarza się szansa, aby powrócić do koncepcji oparcia zespołu w większości na polskich zawodnikach. Teraz tak naprawdę będzie to zależało tylko wyłącznie od samych żużlowców. Jeżeli Robert Miśkowiak, Adrian Gomólski, Karol Ząbik, Patryk Pawlaszczyk czy Emil Idziorek staną na wysokości zadania i będą mieli wysoką dyspozycję to nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby nasza drużyna była tylko uzupełniana obcokrajowcami - mówi Janusz Stefański, prezes KM-u.
Jak już informowaliśmy, jeszcze przed zamknięciem okresu transferowego włodarze klubu z Ostrowa chcą sfinalizować rozmowy z dwójką żużlowców.