Stadion im. Edwarda Jancarza z kolejną tablicą. Upamiętniono Andrzeja Pogorzelskiego

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

Aleja sław Stali Gorzów powiększyła się o kolejną wbudowaną w stadion przy Śląskiej tablicę. Tym razem gorzowianie upamiętnili wspaniałego zawodnika i trenera - Andrzeja Pogorzelskiego.

Stal Gorzów po raz kolejny postanowiła uhonorować byłego zawodnika i trenera żółto-niebieskich pamiątkową tablicą wmurowaną w Stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. Tym razem dowodu na wdzięczność klubu i kibiców z grodu nad Wartą doczekał się Andrzej Pogorzelski. - Nasza aleja sław Stali Gorzów zaczyna się rozrastać, a tym razem do pozostałych tablic pamiątkowych dołączyła tablica Andrzeja Pogorzelskiego. Dla mnie to wielki zaszczyt, móc być przy odsłonięciu tej płyty, ponieważ Andrzej Pogorzelski 11 lat swojej kariery, swojego życia oddał Stali Gorzów. I nie były to byle jakie lata - powiedział na wstępie prezes gorzowskiego klubu, Ireneusz Maciej Zmora.

W trakcie swojej kariery Pogorzelski reprezentował barwy trzech klubów, Unii Leszno, Startu Gniezno oraz Stali Gorzów, a prócz medali Drużynowych Mistrzostw Polski, święcił triumfy na arenie międzynarodowej, a także indywidualnych zawodach w Polsce. Gorzowianom najbardziej jednak zapadł w pamięć, gdy w 1969 roku zdobywał Drużynowe Mistrzostwo Polski, które było pierwszym w historii tego klubu złotym krążkiem. - To wielka przyjemność dla mnie, że mogę tablicę pana Andrzeja sfinansować, za wspaniałe przeżycia, które przysporzył kibicom Stali Gorzów. Andrzej Pogorzelski był świetnym technikiem, prezentował zawsze bardzo elegancką jazdę oraz wspaniałe starty, a to owocowało wynikami. Był bardzo ważnym filarem tej złotej gorzowskiej Stali, dlatego pragnę mu podziękować za te emocje, wrażenia, które dawał - wyjaśnił Wiesław Kaniewski właściciel gorzowskiej firmy Kanbud, fundator i wieloletni kibic Stali Gorzów.

Odsłonięcie tablicy Pogorzelskiego zgromadziło na stadionie przy Śląskiej rzeszę byłych zawodników Stali, którzy mieli okazję współpracować z nim w swojej karierze. Koronę "Jancarza" odwiedzili między innymi Marek Towalski, Bogusław Nowak, czy Jerzy Rembas. - W imieniu naszych wszystkich starszych zawodników, jego wychowanków, którzy zawdzięczają mu bardzo wiele, zarówno tu, w Gorzowie, jak i w Lesznie czy Gnieźnie, bo we wszystkich tych miastach wychował mnóstwo zawodników młodego pokolenia, chcielibyśmy serdecznie podziękować wujkowi Andrzejowi za to, że poprowadził nas w życiu we właściwym kierunku i pomógł wybrać odpowiedni szlak - powiedział wzruszony Towalski.

Pochwałom nie było końca, a coraz to nowe osoby poświadczały, jakim wspaniałym człowiekiem, zawodnikiem i nauczycielem był dla nich Pogorzelski. - Chciałbym podziękować od nas wszystkich - tych, których miał pod skrzydłem. Był naszym idolem, naszym wychowawcą, naszym liderem i zawsze mogliśmy na niego liczyć. Andrzej Pogorzelski to nazwisko, które w całej Polsce wiele znaczy. Jesteśmy dumni, że wyszliśmy spod jego ręki - zaświadczył Bogusław Nowak. - Cieszę się, że czujesz się dobrze w Gorzowie, bo po tym, co dla nas, dla Stali zrobiłeś, to tak, jakbyś naprawdę był gorzowianinem. Nie liczy się skąd pochodzisz, bo tu dla nas jesteś gorzowianinem. Tutaj mieliśmy swoje najlepsze lata - i my, i ty. Dziękujemy ci serdecznie, bo byłeś i jesteś najlepszym trenerem na świecie - dodał, zwracając się do samego Andrzeja Pogorzelskiego.

Główny zainteresowany mówił tego dnia niewiele i za każdym razem podkreślał swoją radość i skromnie przyjmował komplementy. - Nie spodziewałem się takiej przyjemności, jestem bardzo wzruszony. Nie wiem, co jeszcze mógłbym powiedzieć. Dziękuję, że zostałem umieszczony na tej tablicy - powiedział na koniec spotkania.

Andrzej Pogorzelski nie ukrywał wzruszenia wyróżnieniem.
Andrzej Pogorzelski nie ukrywał wzruszenia wyróżnieniem.

Tablica Andrzeja Pogorzelskiego to już kolejna ozdoba i chluba gorzowskiego stadionu, jednak z pewnością nie ostatnia. Gorzowianie cieszą się z własnej historii i chcą się nią chwalić. - Stal Gorzów ma swoją markę i nie zapomina, że zbudowała ją także na swojej historii. Tworzył ją również pan Andrzej. Gdy byłem małym chłopcem również często oglądałem pana Andrzeja. Chciałbym w imieniu władz miasta Gorzowa i ludzi sportu pogratulować wspaniałej kondycji panu Pogorzelskiemu oraz pogratulować prezesowi Stali, że markę Stali opiera na jej historii - podkreślił Jerzy Sobolewski, radny Gorzowa.

Kalendarz żużlowy na 2016 rok w sprzedaży wysyłkowej - KLIKNIJ i sprawdź szczegóły. Polecamy!

Źródło artykułu: