Dominik Kossakowski: Moim celem jest dojście do perfekcji

W ubiegłym sezonie Dominik Kossakowski zrobił spory postęp. Po awansie do Nice PLŻ liczy on na poprawę swojej dyspozycji. - Będę miał okazję do startów na torach, które znam bardziej i liczę, że ponownie wzniosę się na wyższą półkę - powiedział.

Dominik Kossakowski miał w ostatnim roku dużo okazji do startów. - Ten sezon oceniam pozytywnie. Miałem swój strzał, który bardzo mi pomógł. Jak jednak głęboko pomyślę, to mam świadomość, że mogłem i chciałem więcej. Nie wyszło, jednak wiem co robić i jak, by było lepiej w następnym sezonie - powiedział junior Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

Dla gdańszczanina starty w PLŻ 2. były dobrą szkołą. - Zebrałem dużo doświadczenia ze startów na trudnych, specyficznych torach z dziurami. W najmniej odpowiednim momencie, czyli podczas meczów wyszły tam moje braki w przygotowaniach. Przyszły rok będzie dla mnie lepszy. Będę miał okazję do startów na torach, które znam bardziej i liczę, że ponownie wzniosę się na wyższą półkę - dodał Dominik Kossakowski.

Co dokładnie Kossakowski zmienił w przygotowaniach? - Na pewno częściej chodzę na treningi - zaśmiał się junior. - Moim celem jest dojście do perfekcji. Bardzo ważny jest też sprzęt, ale tym zajmuje się mój tata. Nie mogę na nic narzekać. Klub mi wszystko zapewnił i skupiam się na sobie - przyznał.

Nad czym gdańszczanie skupiają się podczas treningów? - Aktualnie najczęściej biegamy. To dla nas taki okres. W styczniu pojedziemy na obóz i tam zaczniemy budować siłę - przekazał żużlowiec, który będzie miał okazję do startów z nowymi kolegami. - Skład jest młody i to jest fajne. Z chłopakami ścigałem się w zawodach młodzieżowych i na minitorze. Do tego są doświadczeni zawodnicy, którzy zawsze mogą podnieść na duchu - zakończył żużlowiec Renault Zdunek Wybrzeża.

Interesujesz się żużlem? Kochasz czarny sport? Wypełnij ankietę!

Źródło artykułu: