Tym klubem jest ŻKS Ostrovia, która rywalizowała w minionym sezonie na torach Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Jak już wcześniej informowaliśmy, były prezes tego klubu Mirosław Wodniczak zamierza walczyć o licencję. Podczas wtorkowego spotkania prezesi wypowiedzieli się wprawdzie negatywnie na temat dopuszczenia ostrowian i dwóch innych klubów do rozgrywek, ale jednocześnie nikt nie potrafił zagwarantować, że do tego nie dojdzie.
Wiadomo, że w poniedziałek miało z kolei dojść do spotkania przedstawicieli klubu z władzami miasta. Wszyscy wyrazili chęć utrzymania sportu żużlowego w Ostrowie. Z naszych informacji wynika, że pozytywnie do tematu podchodzą także Polski Związek Motorowy i Komisja Licencyjna, którzy są skłonni zrobić wyjątek dla ŻKS Ostrovii.
Teraz wszystko w rękach działaczy na czele z Mirosławem Wodniczakiem. Jeśli uda się w niedługim czasie zebrać odpowiednie środki finansowe i ludzi, którzy stworzą nowy zarząd, to żużel przetrwa. Decydujące rozmowy w tej sprawie odbędą się na początku stycznia.
jeszcze bym rozumiał jeśli Ostrovię miał by prowadzić ktoś inn Czytaj całość