Jeśli chodzi o sezon 2016, jak dotąd nie zawarto w tej sprawie żadnej umowy. Przyczyną jest to, że dopiero w tym tygodniu wyjaśniło się, że rozgrywki I i II ligi zostaną połączone i podzielone na dwie grupy. Scenariusz ten jest niewątpliwie korzystny dla sponsora tytularnego rozgrywek i telewizji. Szef firmy Nice, Adam Krużyński już wcześniej podkreślał, że w przypadku, gdy licencję otrzyma tylko jedenaście klubów, będzie zwolennikiem połączenia ligi.
Telewizja Polska i firma Nice rozmawiali już w grudniu z Główną Komisją Sportu Żużlowego. Szczegóły dalszej współpracy powinny być omawiane w tym miesiącu. - Na razie nie chcę się do tego odnosić. Na ostateczne decyzje musimy jeszcze trochę poczekać - zaznaczył Adam Krużyński. Najważniejszy warunek, mówiący o co najmniej ośmiozespołowej I lidze, został dzięki połączeniu rozgrywek spełniony. Przy założeniu, że do sezonu przystąpi jedenaście klubów, w dany weekend rozgrywanych będzie pięć spotkań. - Chcąc pokazywać rozgrywki w telewizji i odpowiednio je promować, musimy mieć do czynienia z powtarzalnością. Weekendów żużlowych i tak nie mamy za wiele, dlatego co najmniej jedna transmisja z danej kolejki jest koniecznością - zaznaczył Krużyński.
Telewizyjny potencjał mogą mieć zwłaszcza mecze z grupy drugiej, gdzie przydzielono takie drużyny jak Lokomotiv Daugavpils, Wybrzeże Gdańsk, Speedway Wanda Kraków i Włókniarz Częstochowa. Szansę na zagoszczenie przed kamerami będą miały ponadto kluby, które rywalizowały w ostatnich latach jedynie w najniższej klasie rozgrywek. Mowa o drużynach z Krosna, Opola czy Rawicza.
Połączona liga trafi do telewizji?
W najbliższym czasie powinny zapaść decyzje odnośnie tego, czy mecze I ligi będą dostępne trzeci sezon z rzędu w telewizji. Dotychczas sponsorem tytularnym rozgrywek była firma Nice, a spotkania można było oglądać na antenie TVP.
Źródło artykułu:
Do Daugavpils pewnie nie pojadą.