Dawid Stachyra przed poprzednim sezonem trafił do Włókniarza Częstochowa, ale z powodu braku licencji dla Lwów, musiał szukać nowego pracodawcy. Jeszcze w trakcie ubiegłorocznych rozgrywek mówiło się, że Stachyra jest pewniakiem do startów w ekipie z Częstochowy.
W rozmowie z portalem nowiny24.pl Janusz Ślączka przyznał, że Stachyra doszedł do porozumienia z Włókniarzem Częstochowa i nie trafi do rzeszowskiej Stali. Wieści te zdementowali przedstawiciele Lwów. - Rzeczywiście, Janusz Ślączka ma trochę racji z tym, że Dawid Stachyra podpisał kontrakt z Włókniarzem. Z naszej strony jest to tylko i wyłącznie kontrakt warszawski, ułatwiający mu start w Argentynie - przyznał Michał Finfa w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Włókniarz podpisując kontrakt warszawski ze Stachyrą pomógł zawodnikowi, który rywalizuje obecnie w Argentynie o tytuł mistrza tego kraju. - Dawidowi wygasła licencja i by mógł kontynuować starty w mistrzostwach Argentyny musiał być zgłoszony przez jakiś klub. Wtedy dalej ma licencję FIM-u. Dawid wyszedł z taką prośbą, podpisaliśmy kontrakt warszawski, który jest w PZM-ocie. Przy najbliższym komunikacie na pewno będzie widniało, że Stachyra jest przynależnością klubową związany z Włókniarzem - stwierdził menedżer częstochowskiego klubu.
Mało prawdopodobne jest, że Stachyra w tym sezonie będzie zawodnikiem Włókniarza Częstochowa. - Od Dawida będzie zależała decyzja odnośnie dalszej kariery. To on wybierze gdzie będzie startował. Nie ukrywam, że na rynku transferowym Włókniarz w ostatnim czasie jest mocno aktywny i każdy kontrakt definitywny do naszego klubu jest mocno przemyślany. Skupiamy się na jak najbardziej wartościowych nazwiskach, nie chcemy dopuścić do zbyt szerokiej kadry - zakończył Finfa.
Po trzech turniejach Dawid Stachyra jest wiceliderem Indywidualnych Mistrzostw Argentyny. W swoim dorobku ma on 45 punktów. Liderem jest Jonathan Iturre, który zgromadził 50 "oczek".