Marek Cieślak: Krzysztof Kasprzak musi się przestać bawić w dziwne rzeczy

W szerokim składzie reprezentacji Polski na zgrupowanie w Szklarskiej Porębie zabrakło Krzysztofa Kasprzaka. Czy oznacza to, że trener Marek Cieślak zamknął przed nim drzwi do kadry? - Jemu potrzebna jest kuracja wstrząsowa - przyznał Cieślak.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Krzysztof Kasprzak sezonu 2015 nie może zaliczyć do udanych. Po tym, jak rok wcześniej "KK" wywalczył tytuł wicemistrza świata miał wysokie aspiracje, lecz rozczarowywał zarówno w cyklu Grand Prix, jak i w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Kasprzak nie weźmie udziału w zgrupowaniu reprezentacji Polski w Szklarskiej Porębie. Drzwi do reprezentacji nie są jednak dla niego zamknięte.

- Jemu jest potrzebna kuracja wstrząsowa. Musi dostać 220 wolt. Ja wiem, że dla niego ten brak powołania wiele znaczy, że niedobrze się z tym czuje. Nie znaczy to jednak, że drzwi do kadry są przed nim zamknięte. Jak wiosną zacznie jeździć to reprezentacja będzie przed nim stała otworem. Dziś musi zająć się swoimi sprawami, ustawić myślenie o sporcie na takie, jak było kiedyś. Musi przestać się bawić w te różne dziwne rzeczy, w te filmiki czy piosenki. Ja chcę, żeby zszedł na ziemię i zajął się robotą. Jak to zrobi to wróci - powiedział w rozmowie z portalem polskizuzel.pl trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak.

Część kibiców miało zastrzeżenia odnośnie obecności w kadrze Piotra Protasiewicza. Szkoleniowiec kadry narodowej przy powoływaniu kapitana Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra nie miał najmniejszych wątpliwości. - Jest trzecim polskim zawodnikiem PGE Ekstraligi, gdy idzie o średnią. W 2015 lepsi od niego byli tylko Hampel i Zmarzlik. To znaczy, że forma sportowa jest na odpowiednim poziomie. Poza tym ja potrzebuję w szerokiej kadrze starszych i doświadczonych zawodników. Protasiewicz ze swoim dotychczasowym postępowaniem w sporcie powinien być przykładem dla młodych zawodników - stwierdził Cieślak.

Zdaniem trenera reprezentacji Polski w szerokim składzie kadry nikogo nie brakuje. Powołanych zostało szesnastu zawodników, a piętnastu z nich weźmie udział w zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie. Na obozie zabraknie tylko Tomasza Golloba. - Jego obecność to było życzenie prezesa Andrzeja Witkowskiego, z którym w pełni się zgadzam. Prezes uważa, że dopóki Tomasz jeździ to powinien w reprezentacji być. Tym bardziej, że on rozważa możliwość jazdy w mistrzostwach Europy. Tak czy inaczej w reprezentacji jest jako ikona i pewien symbol świetności - wytłumaczył Cieślak.

Źródło: polskizuzel.pl

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×