Lwim pazurem (53): Król polowania był tylko jeden. Zagadka w Rybniku i Tarnowie

- Król transferowego polowania był tylko jeden. Najbardziej zagadkowe składy mają ekipy z Rybnika i Tarnowa - pisze w swoim felietonie "Lwim pazurem" Marian Maślanka.

Król polowania był tylko jeden. Zagadka w Rybniku i Tarnowie

Ostatnie ruchy kadrowe KS ROW-u Rybnik tak naprawdę kończą nam okres transferowy w PGE Ekstralidze. Zbliża się czas podsumowań. Początkowo wydawało się, że nie będzie większych zmian. Zapowiadała się spokojna zima, ale wszystko potoczyło się w innym kierunku. Pisałem już wcześniej w jednym z felietonów, że całe domino ruszyło po tym, jak KS Get Well Toruń zakontraktował Martina Vaculika. Swoje zrobiła też decyzja klubu z Rzeszowa, który ostatecznie wypadł ze składu najwyższej klasy rozgrywkowej. Karuzela nabrała rozpędu, którego osobiście się nie spodziewałem. Dzięki temu było ciekawie i kibice przeżywali sporo emocji.

Królem polowania byli bezsprzecznie torunianie. Dokonali najlepszych transferów. Po drugiej stronie jest z kolei klub z Rybnika. Mają zagadkowy skład. To drużyna zawodników, którym się ostatnio nie wiodło. Mają jednak ogromny potencjał, który już wiele razy pokazywali. Przecież każdy z nich sporo już w swojej karierze osiągnął. To ekipa mocnych charakterów i będą chcieli pokazać swoją wartość. Wcale nie muszą wyraźnie odstawać od reszty. Plusem może być też szeroka kadra, ale bardzo ważne będzie ustalenie kryteriów, które decydują o tym, kto jedzie. Byłoby najgorzej, gdyby o wszystkim rozstrzygał ostatni trening, ale myślę, że do tego nikt w Rybniku i Toruniu po pozyskaniu Walaska nikt nie dopuści. Unikanie napięć w takiej konfiguracji kadrowej jest bardzo ważne.

Rybniczanie o ligowy byt powinni bić się z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Zagadkowy skład ma też Unia Tarnów. Zakontraktowali Mikkela Michelsena i Piotra Świderskiego. Forma obu tych panów to znak zapytania. Inna sprawa, że Jaskółki mają wielki atut w postaci własnego toru. Podejrzewam, że to się nie zmieni i to nadal będzie ich największy oręż.

GKM też jest zagadkowy, ale mocniejszy niż przed rokiem. Mają Lindbaecka, który podnosi ich wartość, ale z drugiej strony nie rozwiązali kwestii, która była ich wielką bolączką. Mam na myśli brak solidnych juniorów. Grudziądzanie w tej kwestii już raczej nic mądrego nie wymyślą. Pewnie jeszcze kimś drużyna zostanie uzupełniona. Skład seniorski jest bardzo mocny. To z pewnością pomoże im na własnym obiekcie, choć z drugiej strony uważam, że przez miniony sezon ich tor został już dość dobrze rozpracowany przez rywali. Wielkiego zaskoczenia i "wow" przy okazji wizyt w Grudziądzu nie będzie.

Marian Maślanka

Komentarze (18)
avatar
Unia T. KING
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pytanie kto spadnie jest nie na miejscu,bo wiadomo że z PGE się nie spada :) 
--.night.--
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A jakie to transfery zrobil Torun? Vaculik,Walasek, Krakowiak? Badzmy powazni. Krolem polowania znowu Zielona Gora i taka jest prawda. Pozniej Gorzow i Leszno. 
avatar
sympatyk żu-żla
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepsze zakupy zrobił Toruń , Leszno,Gorzów,Falubaz , GKM,Wrocław, Rybnik , Tarnów,P ,Maślanka każdy tor jest atutem gospodarzy jak ma przynajmniej dwóch prowadzących ,tor przygotowany pod si Czytaj całość
avatar
tomas68
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Leszno jedyne kłopoty jaki może mieć to tylko z tzw pseudo prawidłowo przygotowanymi torami przez wiadome osoby. Zresztą wiele klubów takie same będą miały tam kłopoty. Toruń to fikcja i kopia Czytaj całość
avatar
semir69
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nikt nie spadnie bo nikogo nie stac na awans pod warunkiem ze nikt nie zbankrutuje.