Udany obóz młodych Jaskółek

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Adepci UKS Jaskółki Tarnów pod koniec stycznia zaliczyli czterodniowy obóz przygotowawczo-treningowy w Jodłówce Tuchowskiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Wychowankowie trenera Mirosława Cierniaka w malowniczym ośrodku do dyspozycji mieli nie tylko obiekty należące do placówki w Jodłówce, ale również mogli trenować w terenie. Treningi wytrzymałościowe na świeżym powietrzu były bardzo ważnym punktem przygotowań. Z kolei na sali gimnastycznej odbywały się zajęcia, gdzie oprócz treningów obwodowych adepci grali w badmintona oraz korzystali z siłowni. Wieczorami pod okiem trenera Cierniaka wspólnie oglądali i analizowali zawody żużlowe. Ponadto przyszli mistrzowie wzięli udział w warsztatach na temat zdrowego żywienia oraz dopingu w sporcie.

W czasie wolnym młodzież również nie próżnowała i udzielała się w różnych grach zespołowych, a także w zabawie tanecznej i konkursie mody.

Termin zgrupowania był precyzyjnie zaplanowany i przypadł na okres zimowych ferii. - Duży nacisk kładziemy na naukę naszych podopiecznych i nie chcieliśmy, aby z powodu obozu opuszczali dni w szkole - podkreśla trener. - Obóz był udany pod każdym względem. Wielu z moich wychowanków pierwszy raz w życiu wyjechało z domu na tak długi okres bez rodziców. Musieli przezwyciężyć tęsknotę i nauczyć się samodzielności. W trakcie zajęć mogli dowiedzieć się sporo ciekawych rzeczy, które z pewnością będą im pomocne w przyszłości. Pobyt w Jodłówce nauczył ich pracy w grupie i pomagania sobie, a jest to bardzo ważne nie tylko w sporcie żużlowym, ale także w życiu codziennym - dodaje opiekun.

Obóz w całości sfinansowany został ze środków UKS Jaskółki Tarnów. Firma SPAW-MAR zapewniła transport, a cały projekt wspierał Program Grupa Azoty START. - Poprzez swoje działania pokazujemy, że warto w nas inwestować. W lecie byliśmy w Gdańsku na zgrupowaniu, a teraz jako jedyny klub mini żużlowy w Polsce wyjechaliśmy na obóz przygotowawczy w zimie. To kolejny krok do przodu - podsumowuje trener Jaskółek.

Grzegorz Drozd

Źródło artykułu: