Grzegorz Dzikowski: Chodzi tu o to, by poczuć motocykl

Grzegorz Dzikowski był zadowolony po pierwszych jazdach treningowych swoich podopiecznych. Wszystko wskazuje na to, że ligowa inauguracja Renault Zdunek Wybrzeża w Daugavpils zostanie przełożona.

Gdańscy zawodnicy we wtorek po raz pierwszy w tym sezonie wyjechali na tor. - Było to normalne wejście w sezon. Aura nas nie zaskoczyła. Jak na pierwsze rozjazdy, był to bardzo fajny trening. Na jakiekolwiek wnioski trzeba poczekać. Chodzi tu o to, by poczuć motocykl - powiedział Grzegorz Dzikowski.

Przez lata podczas pierwszych treningów problemem był jeden z łuków gdańskiego owalu. - Nie było teraz żadnych problemów. Długa przerwa powoduje, że zawodnicy nie czują się jeszcze na torze tak, jak powinni. Z każdym następnym wyjazdem na tor pewność siebie rosła i nie sprawiało im to żadnych problemów - dodał.

Wraz z licencjonowanymi zawodnikami trenował czternastoletni Karol Żupiński, który w przyszłym sezonie ma zdawać licencję. Jego jazda nie odbiegała mocno od bardziej doświadczonych kolegów. - On przygotowuje się do mistrzostw Europy i świata w swojej kategorii. Dlatego jako jedyny z młodszej grupy dołączył do zespołu, by mieć jak najlepszy okres przygotowawczy. Radzi sobie bardzo dobrze. Żadnych problemów nie ma i właśnie to chcieliśmy osiągnąć podczas pierwszego treningu - wyjaśnił trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

Żużlowcy zawsze czekają na pierwsze treningi. - Zawodnicy spokojnie czekali. Mieli plan treningowy na swoich e-mailach, ale również zdarzały się telefony. W poniedziałek w środkowej Polsce spadł śnieg. My mieliśmy parasol ochronny z góry i nic się nie dzieje. Temperatura była niska, ale zawodnicy nie są z cukru i sobie z tym poradzimy - stwierdził Dzikowski.

Plany sparingowe gdańskiego klubu wciąż pozostają niezmienne. - 23 marca czeka nas pierwszy sparing. Do końca tygodnia zaklepiemy kolejne terminy. Plany są, ale aura w Polsce nas nie rozpieszcza. W Gdańsku co do pogody z górą się dogadaliśmy i wszystko jest w porządku - zażartował szkoleniowiec, który wiedział już wcześniej, że nie będą trenowali wszyscy zawodnicy Renault Zdunek Wybrzeża. - Linus Sundstroem trenuje w Wittstocku, a Anders Thomsen w Anglii. Nie było potrzeby, by ciągnąć ich do Gdańska przez tysiące kilometrów, by pokręcili kółka. Mamy jeszcze trochę czasu. Wszystko wskazuje na to, że nie pojedziemy w pierwszej kolejce do Daugavpils, bo jest tam śnieg i nie przygotują toru. Napisaliśmy pismo na prośbę Lokomotivu, że zgadzamy się na przełożenie pierwszej kolejki - wyjaśnił Grzegorz Dzikowski.

Podczas pierwszych sparingów trener klubu z Gdańska będzie miał do dyspozycji całą kadrę. - Wszyscy zawodnicy przyjadą w niedzielę-poniedziałek i będą na miejscu. Będzie to przebiegało według ustaleń. Wszystko idzie po naszej myśli - podsumował Dzikowski.

Źródło artykułu: