Zmiana kursu walut postrachem polskich klubów

Eksperci są zgodni - skutki kryzysu gospodarczego nie dotykają naszego kraju. Jeżeli weźmiemy pod uwagę sytuację naszego państwa, to być może tak jest. Tymczasem zmiana kursów walut powoduje ból głowy prezesów polskich klubów.

Składy wielu klubów żużlowych oparte są na zawodnikach zagranicznych. Kontrakty z polskimi klubami podpisało 164 obcokrajowców. Większość z nich - jeżeli nie wszyscy - podpisała kontrakty wyrażone w walucie obcej. Zazwyczaj jest to euro. Coraz częściej zdarza się również, że kontrakty w walucie obcej podpisują polscy zawodnicy. Tłumaczą to tym, że mają zagranicznych tunerów, którym wypłacają kwoty wyrażone w euro i chcą w ten sposób uniknąć strat powstały przy zmianie kursów walut.

Na podstawie danych portalu Gazety Prawnej łatwo możemy sprawdzić, że różnica w kursach tej waluty między stanem z dnia 9.02.2009 a stanem z przełomu listopada i grudnia, kiedy podpisywano kontrakty, wynosi ponad 1 zł. Prezesi klubów już w tym momencie musieli zweryfikować swoje budżety. Jednym z nich jest prezes Polonii Bydgoszcz - Leszek Tillinger. - W moim klubie kontrakty wyrażone w polskiej walucie ma dwójka zawodników zagranicznych. Pozostali mają kontrakty w euro. Kiedy kilka miesięcy temu podpisywałem kontrakty, kurs euro był o ponad złotówkę niższy. W styczniu mieliśmy okres, w którym dokonywaliśmy płatności pierwszych rat. Różnice kursowe spowodowały, że w przypadku jednego z nich musieliśmy zapłacić nawet 30 tysięcy złotych więcej. A to tylko pierwsza rata - powiedział dla SportoweFakty.pl prezes Polonii.

Zmiana kursu euro niemałe zamieszanie wywołała w drużynie Włókniarza Częstochowa. - Zmiana kursu euro spowodowała, że musimy o 30 procent zwiększyć budżet klubu. Taka nastąpiła zmiana w kursach walut i tyle musimy znaleźć dodatkowych funduszy. Podchodzimy jednak do tematu czysto biznesowo. Nasze ruchy skierowane są na rozmowy ze sponsorami i znalezienie tej brakującej kwoty. Na szczęście podpisanie kontraktu z Gregiem Hancockiem nastąpiło stosunkowo niedawno i w tym przypadku nie odczuliśmy aż tak bardzo tej zmiany - powiedział rzecznik prasowy Włókniarza Częstochowa Michał Świącik.

Z problemem zmiany kursów walut nie borykają się włodarze Unii Leszno. - Większość naszych zawodników ma kontrakty w walucie polskiej. Wyjątkiem są zawodnicy zagraniczni, którzy mają kontrakty w funtach brytyjskich. Tutaj zmiana kursu nie była na tyle duża, abyśmy mogli mówić o drastycznej zmianie kwot kontraktowych. Wszyscy polscy zawodnicy mają również kontrakty w walucie polskiej, więc nie straciliśmy w zasadzie nic na zmianie kursów walut - powiedział członek zarządu Unii - Ireneusz Igielski.

Nad sytuacją panują również we Wrocławiu. - Nie jest dla nikogo tajemnicą poziom zmiany kursów walut. Podpisane umowy są od tego, aby się z nich wywiązywać lub zawrzeć jakieś porozumienie. Prowadzimy rozmowy w sprawie zmian kursów walut. W ostatnich dniach zauważalna jest pewna normalizacja kursu euro, który ma największy wpływ. Panujemy nad sytuacją. Wierzę, że Polski Związek Motorowy i polskie kluby będą miały również wolę rozmowy na ten temat. Trzeba sobie uświadomić, że klub to przedsiębiorstwo i trzeba szukać rozwiązań, z których wszystkie strony będą zadowolone. Konieczne jest jednak, aby prezesi polskich klubów mówili w tym zakresie wspólnym głosem. Jeżeli pojawi się wola spotkania i wypracowania wspólnego stanowiska, to jak najbardziej jestem za wprowadzeniem stosownych zmian, oczywiście pod warunkiem, że zaakceptują to wszystkie strony - powiedziała dla SportoweFakty.pl prezes Atlasu Wrocław - Krystyna Kloc.

Jak wynika z wypowiedzi działaczy, problem zmiany kursów walut dotyka ich w różnym stopniu. Na szczęście wiele wskazuje na to, że w zakresie kursów walut następuje powoli normalizacja. O tym, na ile zmiany pogorszyły kondycję finansową polskich klubów dowiemy się zapewne na koniec sezonu 2009. Warto jednak wyciągnąć wnioski, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Komentarze (0)