Pierwotnie miasto zakładało budowę obiektu w miejscu istniejącego stadionu przy Al.Zygmuntowskich. Pod koniec ubiegłego roku pojawiła się jednak koncepcja budowy nowego obiektu na terenie dawnej cukrowni.
Mieliby na nim rywalizować piłkarze, zaś do dyspozycji żużlowców pozostałby stadion przy Al. Zygmuntowskich.
- To rozwiązanie wydaje się być najlepsze. Po wielu protestach mieszkańców wiemy, że ciężko będzie zorganizować rozgrywki żużlowe w innym miejscu, a do ryku motorów przy Al. Zygmuntowskich ludzie już się przyzwyczaili - mówi Adam Wasilewski, prezydent Lublina.
Na przystosowanie stadionu przy Kresowej do potrzeb żużla trzeba wydać ok. 20 mln zł, jednak te pieniądze mogłyby trafić na modernizację istniejącego obiektu.
- W tym sezonie będzie ciężko nam się pomieścić na jednym stadionie. Musimy pogodzić treningi żużlowców zawodowych i amatorów oraz zajęcia szkółki. Do tego dochodzą piłkarze - powiedział Janusz Sternik z Klubu Żużlowego Lublin.
Władze miejskie opowiadają się za budową stadionu na terenie cukrowni, a na obrady sesji Rady Miasta ma trafić projekt uchwały mówiący o zmianie lokalizacji stadionu miejskiego. Decyzja będzie należała do radnych.