Do wypadku doszło w czternastym wyścigu, kiedy to Rory Schlein zderzył się z Kacprem Woryną. Obaj zawodnicy ucierpieli. Australijczyk nabawił się urazu barku i czeka go przerwa w startach. Z kolei Woryna doznał poważnej kontuzji ręki.
Dłoń wychowanka rybnickiego klubu wygląda fatalnie, ale nie są jeszcze znane dokładne diagnozy i sposób leczenia. W czwartek Woryna przylatuje do Polski i prosto z lotniska uda się do kliniki w Piekarach Śląskich, gdzie po badaniach zostanie postawiona diagnoza i ustalone zostanie leczenie kontuzjowanej dłoni.
Stanem zdrowia Woryny zaniepokojeni są działacze Coventry Bees. - Mam nadzieję, że kontuzja Kacpra wygląda tylko groźnie, ale nie będzie trwała długo. Byłaby to duża strata, bo to bardzo popularny członek naszego zespołu. Musimy poczekać i zobaczyć jak się rozwinie sytuacja - powiedział menedżer Pszczół, Gary Havelock.
Kontuzja Woryny to duża strata dla ROW-u Rybnik. 19-latek jest podstawowym młodzieżowcem śląskiego klubu. Pod jego nieobecność parę juniorów ROW-u w pierwszych meczach PGE Ekstraligi tworzyć będą Robert Chmiel i Kamil Wieczorek. W weekend rybniczan czekają dwa spotkania. W sobotę zmierza się z Get Well Toruń, a w niedzielę w Poznaniu z Betard Spartą Wrocław.
Zdrówka Kacper...