Rosjanie, poważnie jak nigdy dotąd, podchodzą do startu w SWC

Reprezentacja Rosji chce powtórzyć sukces z roku 2012, gdy stanęła na podium Drużynowego Pucharu Świata. O jej przygotowaniach poinformował przewodniczący Komisji Torowej MFR.

W tym artykule dowiesz się o:

Jest duże prawdopodobieństwo, że żużlowa reprezentacja Rosji w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata wystąpi w mocnym kadrowo zestawieniu. Zgodnie z kalendarzem, droga "sbornej" rozpocznie się na torze Vojens Speedway Center. Celem jest przedostanie się do finału zaplanowanego na nowym National Speedway Stadium w Manchesterze.

Sądząc po aktualnym stanie przygotowań dokumentów paszportowo-wizowych, sprawy mają się dobrze. Przewodniczący Komisji Torowej Motocyklowej Federacji Rosji, Andriej Sawin trzyma rękę na pulsie monitorując systematycznie obieg niezbędnych papierów.

- Nie mam zamiaru ponownie czerwienić się przed działaczami FIM - powiedział. - Uważam, że jako komisja zrobiliśmy wszystko, co na daną chwilę jest możliwe, przy braku jakiegokolwiek budżetu zaplanowanego na tą imprezę - zaznaczył.

Jako jedyny wizy na potencjalny wyjazd do Wielkiej Brytanii nie potrzebuje Emil Sajfutdinow. Według obowiązujących procedur, najbliżej jej uzyskania są obecnie Artiom Łaguta i Andriej Kudriaszow. Obaj czekają już na wezwanie po jej odbiór. Grigorijowi Łagucie w listopadzie mija data ważności paszportu. Na wszelki wypadek, z dużym wyprzedzeniem wystąpił on o wydanie nowego dokumentu, co pozwoli uniknąć problemów z wnioskowaniem o wizę wjazdową na Wyspy. Na wezwanie do ambasady czekają również Wiktor Kułakow i Gleb Czugunow. Ważną wizę brytyjską posiada pozostający w kadrowej rezerwie Siergiej Darkin.

Wymieniona siódemka zawodników kandyduje do startu w przypadku awansu Rosji do brytyjskiego finału SWC. W zawodach półfinałowych w Vojens, w każdej chwili reprezentację mogą poratować przebywający na stałe w Polsce Renat Gafurow, Wadim Tarasienko i Siergiej Łogaczow.

- Zobaczymy kto i jak prezentować się będzie w trakcie sezonu, w jakiej będzie formie. Najważniejsze by zawodników omijały kontuzje - powiedział Andriej Sawin. - Zdaję sobie sprawę, że zająć w Danii pierwsze, premiowane awansem wprost do finału miejsce będzie niezwykle trudno. My jednak znamy i lubimy ten tor. Przypomnę też, że kilka lat temu dokonaliśmy niemożliwego w Bydgoszczy, spychając do barażu Polskę. Według mnie znacznie trudniej będzie awansować z race-off, gdzie wpadnie albo Dania albo Polska i będzie wtedy głównym faworytem. Wychodzi na to, że w tym roku w Vojens trzeba zawalczyć na 100% - zakończył.

Przypomnijmy, że w zaplanowanym na 23 lipca półfinale, Rosja rywalizować będzie z Danią, Polską i Czechami.

Źródło artykułu: