Orzeł nie otrzymał jeszcze bezwarunkowej licencji na udział w drugiej lidze. Komisja licencyjna nie wydała stosownego certyfikatu ponieważ łódzki tor nie posiadał zamontowanych dmuchanych band. - Myślę, że nastąpi to najpóźniej 15 marca. Bandy mamy już kupione, ale z założeniem czekamy na odpowiednią pogodę, dlatego o licencję jesteśmy spokojni - powiedział Ireneusz Podyma.
Działacze łódzkiego klubu zgadzają się na start w rozgrywkach zespołu z Równego. Jednak Ukraińcy muszą zapewnić sprawne przekraczanie granicy. - We wtorek otrzymaliśmy z PZM zapytanie, czy zgadzamy się na udział w rozgrywkach Kaskady Równe. Sprawa dotyczy uciążliwości przekraczania granicy z Ukrainą. W poprzednim sezonie bywało tak, że trzeba było czekać w samochodzie nawet dwa dni na dostanie się do naszych wschodnich sąsiadów. To był prawdziwy horror, a zawodnicy docierali na miejsce skrajnie wyczerpani. Stanowisko Orła jest takie: jeśli Równe zagwarantuje szybkie przekraczania granicy i sprawne dotarcie na stadion, to nie mamy nic przeciwko jego udziałowi w rozgrywkach. Rozgrywki drugiej ligi zaczną się 5 kwietnia, ale wcześniej planujemy turniej w Łodzi. Na starcie stanęliby wszyscy nasi zawodnicy i kibice mogliby przekonać się, jaką drużynę udało się nam stworzyć - poinformował dyrektor klubu.