Niedzielny mecz będzie dla gospodarzy piątym w tegorocznym sezonie. Pilanie prezentują bardzo wysoką formę, bowiem wygrali trzy spotkania i tylko z Łodzi wrócili na tarczy. Przed tygodniem podopieczni Janusza Michaelisa i Tomasza Żentkowskiego pokonali na wyjeździe KSM Krosno 49:29. Zespół gości przyjeżdża do Grodu Staszica po czterech ligowych pojedynkach, mając na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. W piątek bydgoszczanie przegrali na własnym torze ze Stalą Rzeszów 43:47.
Pilski sztab szkoleniowy przed spotkaniem z zespołem z Bydgoszczy wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia i na torze przy ulicy Bydgoskiej mają wystąpić zawodnicy, którzy wywalczyli zwycięstwo z Wilkami. Niemałym zaskoczeniem jest jednak brak w składzie Piotra Śwista, który do tej pory był kluczowym zawodnikiem podczas meczów w Pile. Niezmiennie trzon zespołu stanowią Michał Szczepaniak, Norbert Kościuch i Bjarne Pedersen. Ta trójka zawodników wystąpiła we wszystkich meczach Polonii i wydaje się być nienaruszalna w talii Michaelisa i Żentkowskiego.
Formację seniorską uzupełniają Patryk Dolny i Wadim Tarasienko, którzy miewali lepsze i gorsze momenty w tegorocznym sezonie. Obaj pojechali dobrze w Krośnie i udowodnili, że zasługują na miejsce w składzie. Pozycja Dolnego została jednak nieco naruszona podczas czwartkowego ćwierćfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Pile. Zawodnik nie zaprezentował się zbyt dobrze i po zawodach był bardzo zdenerwowany. Na pozycji juniorskiej z pewnością wystąpi Arkadiusz Pawlak, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i zdobywa cenne punkty. Tym razem z pewnością zabraknie w Pile Mike Trzensioka i wskutek tego drugim młodzieżowcem będzie Kacper Grzegorczyk, co potwierdził w rozmowie z naszym portalem menedżer zespołu Tomasz Żentkowski.
Bydgoska Polonia przyjeżdża do Piły w swoim najmocniejszym składzie z Andriejem Kudriaszowem i Wiktorem Kułakowem na czele. Rosjanie są liderami swojego zespołu i od ich rezultatów zależą wyniki zespołu prowadzonego przez Jacka Golloba. Kluczowa dla "Gryfów" będzie również postawa Marcina Jędrzejewskiego i Oskara Ajtnera-Golloba. Obaj żużlowcy bronili w przeszłości barw pilskiego klubu. "Siopek" miał okazję jeździć w Pile w sezonie 2012 i uzyskał wtedy piętnastą średnią na drugoligowych torach, która wynosiła 1,793. Natomiast najmłodszy z rodu Gollobów barw ówczesnej Victorii Piła bronił w 2014 roku. Był to dla niego pierwszy sezon na ligowych torach i wywalczył on w sześciu spotkaniach średnią 1,261. Wielką zagadką jest wystawienie Rafała Konopki pod numerem pierwszym. Niewykluczone, że zawodnik zostanie zastąpiony tuż przed meczem.
Spotkania pomiędzy klubami z Piły i z Bydgoszczy mają swoją długą historię pisaną w czasach świetności jednego, jak i drugiego klubu. Ostatni raz obie drużyny mierzyły się o ligowe punkty w 2003 roku. W spotkaniu w Pile 1 czerwca 2003 roku bydgoszczanie wygrali przy Bydgoskiej 49:41. Z obecnych zawodników tamte spotkanie pamiętają Michał Szczepaniak, który zdobył wtedy 5 punktów i jeden bonus dla drużyny gospodarzy i Jacek Gollob, który skończył mecz z dorobkiem 13 "oczek" i poprowadził klub z Bydgoszczy do zwycięstwa.
Awizowane składy:
Polonia Bydgoszcz
1. Rafał Konopka
2. Andriej Kudriaszow
3. Wiktor Kułakow
4. Mikołaj Curyło
5. Marcin Jedrzejewski
6. Oskar Ajtner-Gollob
Polonia Piła
9. Bjarne Pedersen
10. Wadim Tarasienko
11. Michał Szczepaniak
12. Norbert Kościuch
13. Patryk Dolny
14.
15. Arkadiusz Pawlak
Początek meczu: godz. 13:45
Sędzia: Tomasz Fiałkowski
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski, Wojciech Żabiałowicz
Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 12 °C
Wiatr: 10 km/h
Deszcz: 2.0 mm
Zamów relację z meczu Polonia Piła - Polonia Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści ZUZEL PILA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Jakim rezultatem zakończy się spotkanie w Pile? 
![Jak on to zrobił? Magiczna asysta w polskiej lidze [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/NTczLmpwYTUCGDpeXwxsIEFAbgQZVWJ2Flh2T19GfGQbQ3xCAxFjNQcXJQMZBDomAhkmDF4APjcHFGIdHFg9IAwILQoVRWEyBhs4GAISKgsMCCUKGRkvOExMe1tJQCs2U00qX0dBdwtaSX5eQ0J5Z00QPApSCg)
Kto by się wtedy spodziewał, że tak się porobi z tymi klubami...