Wychowanek rzeszowskiej Stali zdobył w tym meczu 9 punktów. Już w pierwszym wyścigu zaciekle atakował Artura Czaję i jego starania przyniosły skutek. Obok Mirosława Jabłońskiego był on w niedzielę najjaśniejszym punktem KSM-u Krosno. Po zawodach chwalił m.in. przygotowanie częstochowskiego owalu.
- Zawody w moim wykonaniu były jak najbardziej udane. Tak naprawdę długo nie jeździłem w Częstochowie. Powiem szczerze, że tutejszy tor jest super, można się fajnie pościgać. Cóż, drużyna przegrała, walczyliśmy jak mogliśmy, ale niestety widocznie jesteśmy słabsi od rywala - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Marcin Rempała .
Nie tylko w inauguracyjnej odsłonie "gryzł się" na dystansie z przedstawicielami gospodarzy. Kilka razy w tym starciu stworzył pasjonujące widowisko mierząc się z Hubertem Łęgowikiem. Popisał się też znakomitym manewrem i zmysłem taktycznym w 12. biegu. Wówczas został na starcie z czwartego pola, ale na wejściu w pierwszy wiraż sprytnie przyciął do krawężnika i wyjechał na czoło stawki. Następnie stoczył walkę ze wspomnianym "Łęgim".
ZOBACZ WIDEO Nice PLŻ: Włókniarz wygrywa z KSM Krosno
{"id":"","title":""}
- Akurat czwarte pole pod koniec zawodów było dosyć twarde, więc nie wyjechałem kompletnie z tego startu. Przyciąłem do krawężnika i udało się wyjechać na pierwszą pozycję. Później Hubert mnie wyprzedził, w ogóle z nim tego dnia bodajże w trzech biegach na trasie się mijaliśmy. Ale przecież o to chodzi. Wszystko przebiegło w sportowej rywalizacji bez żadnego chamstwa i o to chodzi - skomentował Rempała.
Celem drużyny KSM-u Krosno na ten sezon jest zajęcie miejsca w pierwszej ósemce, które gwarantować będzie utrzymanie w Nice PLŻ na przyszłoroczne rozgrywki (w planach jest utworzenie PLŻ 2). Rempała przyznał, że Wilki będą się nastawiać głównie na mecze u siebie. - Plany są takie, aby przede wszystkim dobrze spasować się na swoim torze i walczyć o zwycięstwa. Nie oszukujmy się, na wyjazdach będzie nam na pewno trudno gdziekolwiek wygrać. Musimy się nastawiać na wygrane u siebie - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO Magnus Zetterstroem - wiek w żużlu nie jest granicą
{"id":"","title":""}