Dominik Kossakowski był bliski sprawienia dużej niespodzianki, jaką byłby awans do półfinału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Szczególnie imponował pod koniec turnieju. - Po tych zawodach już wiem jaki był mój błąd, który cały czas popełniałem. Teraz już wiem, że będzie tylko lepiej - powiedział zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Gdańszczanin wystąpił w biegu dodatkowym o trzecie miejsce. W nim starał się walczyć, ale nie mógł minąć rywali. - To są zawodnicy z PGE Ekstraligi. Ja jestem pierwszoligowcem i miałem prawo przegrać, aczkolwiek nastawiałem się na wygraną. Nie wyszedł mi start. Trudno, jedziemy dalej - dodał.
Junior pokazał, że wciąż należy do czołówki polskich juniorów. - Nikt nie chce wozić ogonów. Ja chcę być jak najlepszy i do tego dążę. Mam nadzieję, że w końcu wszystko zaprocentuje i będę w czołówce polskich juniorów - zapowiedział Kossakowski.
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk w niedziele pojedzie do Rawicza. Na miejscowym torze junior znad morza nigdy nie błyszczał. - Mam nadzieję, że wnioski które wyciągnąłem po czwartkowych zawodach zaprocentują w Rawiczu - zakończył Dominik Kossakowski.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: ciężki wypadek nauczył mnie pokory [1/3]