ROW Rybnik - MRGARDEN GKM Grudziądz: Rybnickie święto zwieńczone pogromem

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Andreas Jonsson
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Andreas Jonsson

W meczu 4. kolejki PGE Ekstraligi ROW Rybnik wygrał przed własną publicznością z MRGARDEN GKM Grudziądz 55:35. Rybniczanie zwycięstwo zawdzięczać mogą świetnej postawie Grigorija Łaguty i Andreasa Jonssona.

To było prawdziwe żużlowe święto dla kibiców w Rybniku. Fani czarnego sportu na Śląsku musieli czekać dokładnie 3 507 dni aż ROW rozegra kolejny mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej. W dodatku rybniczanie mieli do wyrównania rachunki z MRGARDEN GKM-em Grudziądz, gdyż zespół ten jest ostatnim, który z Rybnika wywiózł dwa punkty. Od 11 maja 2014 roku ROW na swoim torze był niepokonany.

Na trybuny stadionu przy ulicy Gliwickiej ściągnęło około 10 tysięcy kibiców spragnionych żużlowych emocji na najwyższym poziomie. Faworytem wydawali się gospodarze, którzy mieli wiele okazji, by trenować na przebudowanym zimą torze. Dla grudziądzan stanowił on zagadkę, ale żużlowcy gości nie zamierzali tłumaczyć się nieznaną geometrią toru.

Po czterech biegach ROW prowadził sześcioma punktami, ale grudziądzanie już po kolejnej serii startów zniwelowali straty do dwóch "oczek". Atutem gospodarzy była bardzo dobra jazda liderów. Andreas Jonsson i Grigorij Łaguta pewnie wygrywali swoje wyścigi i kolekcjonowali kolejne trójki, a sposobu na ich wyprzedzenie nie potrafili znaleźć żużlowcy gości. Jednak mimo to rybniczanie nie odskoczyli przeciwnikom, gdyż punktów nie zdobywała druga linia.

ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Fatalna kraksa. Czterech zawodników leżało na torze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Z GKM-em będziemy walczyć o utrzymanie - mówił przed meczem trener ROW-u, Piotr Żyto. Początek spotkania zwiastował, że będzie to trudna, wyrównana i wymagająca walka. Przełomowym momentem spotkania był dziesiąty bieg, w którym rybniczanie odnieśli podwójne zwycięstwo. Jonsson wraz z Damianem Balińskim pokonali 5:1 parę Rafał Okoniewski - Mateusz Rujner, a przewaga Rekinów wyniosła 8 punktów.

W kolejnych wyścigach zaliczka gospodarzy rosła, a goście byli bezradni. Ozdobą zawodów był jedenasty bieg, w którym Grigorij Łaguta na dystansie minął Krzysztofa Buczkowskiego, a następnie atakował Antonio Lindbaecka i na linii mety był minimalnie od niego szybszy. Pierwszy był Rune Holta i Rekiny znacznie przybliżyły się do zwycięstwa, a kibice na stadionie oszaleli z radości.

Trener Robert Kempiński próbował ratować się zmianą taktyczną i w trzynastym biegu Artioma Łagutę zastąpił Lindbaeck, który wygrał. Na niewiele się to zdało, gdyż ostatni do mety dojechał Okoniewski. Wyścig zakończył się remisem, a na tablicy wyników było 46:32 i jasne stało się, że rybniczanie odniosą premierowe zwycięstwo w rozgrywkach PGE Ekstraligi.

W końcówce gospodarze poszli za ciosem i powiększyli swoją przewagę. Żużlowe święto w Rybniku zostało zwieńczone pogromem. Grudziądzanie zdobyli tylko 35 punktów, a indywidualnie wygrali zaledwie trzy wyścigi. ROW Rybnik udowodnił, że dobra postawa w Zielonej Górze nie była dziełem przypadku.
[event_poll=60633]
Wyniki:

MRGARDEN GKM Grudziądz - 35
1. Tomasz Gollob - 3+1 (0,2,1*,d,-)
2. Antonio Lindbaeck - 11+1 (2,1*,2,1,3,2)
3. Krzysztof Buczkowski - 6+1 (2,1*,2,0,1,0)
4. Artiom Łaguta - 3+1 (1*,2,0,-,-)
5. Rafał Okoniewski - 5 (1,3,1,0)
6. Marcin Nowak - 7+1 (3,2*,2,d)
7. Mateusz Rujner - 0 (0,0,0)

ROW Rybnik - 55
9. Max Fricke - 8+1 (1,0,3,2,2*)
10. Rune Holta - 11 (3,1,1,3,3)
11. Andreas Jonsson - 13 (3,3,3,3,1)
12. Damian Baliński - 3+2 (0,0,2*,1*)
13. Grigorij Łaguta - 14+1 (3,3,3,2*,3)
14. Kamil Wieczorek - 2+1 (1*,0,1)
15. Robert Chmiel - 4+1 (2,2*,0)

Bieg po biegu:
1. (64,46) Holta, Lindbaeck, Fricke, Gollob 4:2
2. (63,90) Nowak, Chmiel, Wieczorek, Rujner 3:3 (7:5)
3. (63,73) Jonsson, Buczkowski, A. Łaguta, Baliński 3:3 (10:8)
4. (63,45) G. Łaguta, Chmiel, Okoniewski, Rujner 5:1 (15:9)
5. (64,23) Jonsson, Gollob, Lindbaeck, Baliński 3:3 (18:12)
6. (63,62) G. Łaguta, A. Łaguta, Buczkowski, Wieczorek 3:3 (21:15)
7. (65,12) Okoniewski, Nowak, Holta, Fricke 1:5 (22:20)
8. (64,16) G. Łaguta, Lindbaeck, Gollob, Chmiel 3:3 (25:23)
9. (64,44) Fricke, Buczkowski, Holta, A. Łaguta 4:2 (29:25)
10. (64,43) Jonsson, Baliński, Okoniewski, Rujner 5:1 (34:26)
11. (65,30) Holta, G. Łaguta, Lindbaeck, Buczkowski 5:1 (39:27)
12. (64,57) Jonsson, Nowak, Wieczorek, Gollob (d4) 4:2 (43:29)
13. (64,55) Lindbaeck, Fricke, Baliński, Okoniewski 3:3 (46:32)
14. (64,91) Holta, Fricke, Buczkowski, Nowak (d4) 5:1 (51:33)
15. (63,95) G. Łaguta, Lindbaeck, Jonsson, Buczkowski 4:2 (55:35)

Sędzia:
Krzysztof Meyze.
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak.
NCD w 4. biegu uzyskał Grigorij Łaguta - 63,45 sek. (nowy rekord toru)
Widzów: około 10 tysięcy.
Startowano według II zestawu.

Źródło artykułu: