- Czuję, że mogę dać z siebie dużo więcej niż podczas pierwszej rundy Grand Prix. Mam nadzieję, że pokażę to w Warszawie - mówi żużlowiec Stali Gorzów. Zawodnik, co sam podkreśla, miał bardzo słaby początek zawodów w Słowenii, w dwóch pierwszych wyścigach zdobył tylko punkt.
W drugiej części zawodów Niels Kristian Iversen jechał już lepiej i wygrał jeden wyścig. To było jednak mało, by awansować do półfinałów. - Zazwyczaj osiem punktów wystarczy, ale nie tym razem, było blisko, a różnice między zawodnikami były naprawdę niewielkie - tłumaczy zawodnik.
Duńczyk podkreśla, że wie co zmienić, by jechać lepiej. - Nie miałem dobrego początku, ale cóż, taki jest speedway. Naprawdę nie mogę doczekać się GP w Warszawie i będę chciał pokazać na co mnie stać - kończy Iversen.
ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Kuriozalna sytuacja. Miśkowiak nie ruszył sprzed taśmy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}