Bydgoszczanie nie rozpaczają po porażce. "Jechaliśmy jak najlepiej potrafiliśmy"

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Jakub Jamróg
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Jakub Jamróg

W meczu siódmej kolejki Nice PLŻ Orzeł wysoko pokonał na swoim torze bydgoską Polonię. Sztaby szkoleniowe nie przywiązują jednak do tego wyniku zbyt dużej wagi.

Jacek Gollob (trener Polonii Bydgoszcz): Dzisiaj jechaliśmy z trudnym przeciwnikiem. Nieznajomość toru spowodowała, że przegraliśmy wysoko, ale jestem zadowolony z postawy zawodników. Jechali jak najlepiej potrafili, a przede wszystkim nie mamy żadnych kontuzji i to jest najważniejsze. Czasami tak się układa, że na danym torze zawodnicy gości nie mogą sobie poradzić. Tak właśnie było z nami. Nic wielkiego się nie dzieje, a dziś wygrała drużyna lepsza.

Lech Kędziora (trener Orła Łódź): Myślałem, że zawodnicy Polonii Bydgoszcz postawią większy opór. Szczególnie mam tutaj na myśli Kudriaszowa, Kułakowa czy Marcina Jędrzejewskiego. Goście mieli pomoc ze strony naszego byłego żużlowca Szymona Grobelskiego oraz Damiana Adamczaka. Ten mecz przechodzi do historii. My mamy teraz bardzo ważne spotkania. Przed nami wyjazd do Krakowa, gdzie chcemy wygrać. Pod koniec miesiąca przyjeżdża do nas faworyt ligi i wtedy musimy walczyć.

Marcin Jędrzejewski (Polonia Bydgoszcz): Mecz był dla nas bardzo ciężki. Gospodarze są niesamowicie dopasowani do tego toru. Odjechali nam na wiele punktów w pierwszej serii i to zadecydowało o wyniku. My próbowaliśmy robić wszystko. Zmienialiśmy zębatki, dysze, zapłony i były przebłyski. Jeden bieg był dobry, następny gorszy. Nie poddawaliśmy się i walczyliśmy z całych sił. Może nie zawsze tak to wyglądało, ale my dawaliśmy z siebie wszystko. Myślę, że drużyna łódzka wygrała zasłużenie. Nam pozostaje nie załamywać się, zakasać rękawy i trzymać gaz dalej.

Rohan Tungate (Orzeł Łódź): To był trudny mecz dla mnie, ponieważ pierwszy raz jechałem w Orle w tym sezonie. Szczególnie ciężko było gdy zostałem wykluczony. Sędzia nas długo trzymał na starcie i popełniłem błąd. Myślę, że teraz może być tylko lepiej.

[event_poll=62325]

ZOBACZ WIDEO Szczepaniak odpowiada Cieślakowi. "Najtrudniej przyznać się do swoich błędów" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (7)
avatar
TOM BKS BKS BKS
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dla mnie to była bydgoska szmira i antyżużel! 
avatar
CRACSANH
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Rysio z klanu wczoraj również pisał brednie pod adresem Trojana , jedno jest ppewne chłop musi się leczyc 
slawekg
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Do Rysio-z-Klanu. Adamczak byl na wszystkich treningach i tor Lodzki zna bardzo dobrze. To ze nie byl wstawiany do skladu ,nie ma znaczenia. Wiec pomoc byla wieksza niz Ci sie wydaje. Przy okaz Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Panie Kędziora jeśli pan nie wie, to "Sołtys" pracuje w teamie "Siopka",a Adamczak za dużo w tym sezonie na torze w Łodzi nie pojeździł.Więc pomoc może i jakaś tam była,ale na pewno nie tak duż Czytaj całość
avatar
Melbor
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czyli obiecanki cacanki a głupiemu radość