W Grand Prix Polski w Warszawie żużlowiec z Australii zdobył 12 punktów. Mimo że ostatecznie nie wywalczył miejsca na podium, był zadowolony ze swojego występu.
- Tor był przygotowany dla nas perfekcyjnie i dzięki temu byliśmy świadkami dobrego ścigania. Obejrzałem kilka wyścigów i akcji nie brakowało. Myślę, że wszyscy byli zadowoleni opuszczając stadion. Cieszę się, że zdobyłem sporo punktów. Oczywiście pozostał niedosyt ze względu na nieudany finał. O wszystkim zadecydował pierwszy łuk. Ogólnie było całkiem nieźle - skomentował sobotnią imprezę Chris Holder.
Polscy kibice, którzy wypełnili trybuny Stadionu Narodowego bardzo liczyli na sukces Biało-Czerwonych. Niestety Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik zakończyli swój udział w Grand Prix Polski na półfinałach, co spotkało się ze sporym zawodem.
- Gdyby awansowali do finału, to byłaby wtedy zupełnie inna historia. Turniej Grand Prix jest bardzo wymagający i długi, ale jestem przekonany, że wkrótce jeden z Polaków wygra którąś z rund - powiedział Holder i dodał na koniec: - Ja jestem bardzo zadowolony z tego, że w Krsko i Warszawie startowałem w finałach, a po dwóch rundach przewodzę w klasyfikacji cyklu.
Mateusz Kędzierski
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Trener Czerczesow ostro do dziennikarza. "Dlaczego śmiesz się tak zachowywać?"