Tradycją jest już to, że z okazji Dni Leszna na Stadionie im. Alfreda Smoczyka organizowany jest koncert. W tym roku z tej okazji do miasta przyjechał m.in. Krzysztof Krawczyk. Problematyczne wydaje się być jednak to, że już w najbliższą niedzielę, czyli niespełna dwa dni później, swój mecz rozegra na tym obiekcie Fogo Unia Leszno.
Z tego też względu mistrzowie Polski nie mogli przeprowadzić w piątek treningu na torze. Nawierzchnia, którą naruszyła widownia na koncercie, będzie w sobotę przywracana do poprzedniego stanu. Zarówno Fogo Unia, jak i miasto zachowują jednak spokój. Prezydent Leszna, Łukasz Borowiak stwierdził zresztą na Twitterze, że bierze odpowiedzialność za całe zdarzenie. "I tak jak Unia przegrywa, to jest to moja wina" - napisał żartobliwie Borowiak. Jednocześnie zapewnił, że obawy kibiców o stan toru są przesadzone.
Fogo Unia nie ma zbyt dobrych wspomnień z ubiegłego roku. Wówczas koncert z okazji Dni Leszna odbył się w piątek 22 maja. Dwa dni później drużyna Byków podejmowała KS Toruń. Tor nie był wówczas atutem gospodarzy, a mecz zakończył się wygraną gości (44:46).
ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Wciąż brakuje mi luzu i świeżości, ale... (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Cała sobota przed nami, z torem w tym czasie można zrobić cuda:)
brona, woda, brona woda itd:))
Kopa po jajka jak się patrzy:)))