Pierwsze informacje o Jasonie Doyle'u. "Nie doszło do złamania kości długich"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak /
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak /
zdjęcie autora artykułu

Jason Doyle przedwcześnie zakończył swój udział w derbowym meczu między Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra a Stalą Gorzów.

Na pierwszym łuku 12. gonitwy podbiło przednie koło Jasona Doyle'a, który następnie zahaczył jeszcze o tylne koło jadącego przed nim Nielsa Kristiana Iversena. Australijczyk wylądował na bandzie, lecz całe szczęście, że na odcinku tym był jeszcze tzw. "dmuchawiec".

Doyle został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł pierwsze badania. Ich wyniki, choć to wciąż nieoficjalna informacja, mogą napawać optymizmem. - Jest niepotwierdzona informacja ze szpitala, że Jason nie ma złamanych żadnych kości długich. Tak to zostało nam przekazane, ale nie jestem lekarzem ani ekspertem, więc nie chciałbym się wymądrzać. Mam nadzieję, że to będzie jakieś skręcenie i Doyle niedługo wróci do ścigania - zdradził Zdzisław Tymczyszyn.

Informacje o braku złamań u Australijczyka potwierdził także serwis Falubaz.com. Kolejne badania żużlowiec Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra przejdzie w poniedziałek.

ZOBACZ WIDEO Zaskakująca odpowiedź trenera Orła. - W Polsce za darmo nie można nawet... (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (15)
avatar
RECON_1
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze ze obylo sioe bez powaznych konsekwencji bo dosc pecha bylo wczoraj a na torach...  
avatar
Tylko KSA
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś ciężko mi uwierzyć że noga nie jest złamana, Doyle miał taki grymas bólu po upadku jakby miał przytomność zaraz stracić. Zdrowia Jason i szybkiego powrotu na tor.  
Gerhard Malberg
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodnik niech wraca do zdrowia.To jedna sprawa.A druga.W Falubazie pracuje taki Marek C.Spec podobno nad spece od przygotowywania torow.Nawet komisarz toru mu nie podskoczy a Sedzia to Markowi Czytaj całość
avatar
dendryk
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skręcona noga? , a po upadku Doyl trzymał się za dolną część kręgosłupa, kość ogonową. Wracaj szybko do zdrowia!  
waldek446
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak w Ostrowie był w pracy nawalony i kazał polewać to wszyscy z niego robili ofiarę. Niech teraz powie tak jak o Szczepaniakach że to cieniaki i nie potrafią jeździć na swoim torze