Marcel Studziński we wtorek zaliczył oficjalny debiut na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Junior Stali Gorzów wystąpił w zawodach o MDMW, w których wywalczył 10 punktów. - Jestem zadowolony ze swojego występu. W pierwszym biegu nie byłem jeszcze przełożony. Później pojechałem dwa fajne, szybkie wyścigi, a w kolejnych startach nieco się pogubiłem po trasie, ale to kwestia czasu - przyznał.
Młodzieżowiec żółto-niebieskich szukał swoich szans szczególnie po zewnętrznej, bardzo blisko dmuchanej bandy. - Tor był tak przygotowany, że było bardzo twardo. Wszystko, co się odsypywało było pod płotem i trzeba było się mocno wypuścić, żeby złapać trochę luźnej nawierzchni. Jestem już na takim etapie, że potrzebuję szukać prędkości i jazdy - powiedział Studziński.
Teraz młodego zawodnika gorzowskiego klubu czeka więcej jazdy. - Myślę już o następnych zawodach, które odbędą się w czwartek w Zielonej Górze. To będzie finałowa runda MDMW i już jestem na tym turnieju skoncentrowany. Później będziemy mieli po kilka imprez w tygodniu, bo w lipcu dojdzie liga juniorów. Każde zawody trzeba traktować poważnie, ale turnieje z cyklu ligi juniorów to już wyższa półka - mówił po wtorkowym ściganiu.
Jaki cel na ten rok zakłada sobie 15-latek? - Na pewno będę chciał się jak najmocniej doszkalać i przywozić dobre punkty. Na razie stawiam na rozwój, na celowanie w konkretne miejsca w zawodach przyjdzie jeszcze czas - zakończył Studziński.
ZOBACZ WIDEO Zrobili to dla Krystiana Rempały. Zengota zadedykował sukces zespołu