Kluby mają problemy z frekwencją. Realia odjeżdżają żużlowi

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

W tym sezonie kluby żużlowe mają problemy z frekwencją. Na przestrzeni lat ogólna tendencja jest bardzo niekorzystna, a tylko kilka ośrodków potrafi sobie poradzić z obecnymi realiami.

Zestawienia frekwencji na stadionach żużlowych prowadzimy od 2009 roku. Tyle sezonów dało duży materiał na analizę i sprawdzenie trendów, jakie obowiązują w Polsce. Siedem lat temu średnio jeden mecz Ekstraligi oglądało 10 652 widzów. Frekwencja w Częstochowie, Gdańsku, czy Bydgoszczy oscylowała w okolicy 10 tysięcy ludzi na mecz, natomiast w Toruniu, Zielonej Górze i Lesznie dochodziła do 13 tysięcy. Osiem niedzielnych meczów PGE Ekstraligi oraz Nice PLŻ zobaczyło łącznie nieco ponad 25 tysięcy osób. Po rozegraniu 30 spotkań, średnia frekwencja w PGE Ekstralidze, to 7 988 widzów na mecz. To gorszy wynik, niż przez ostatnie lata.

Średnia frekwencja w Ekstralidze latach 2010-2015, to 8 536, 9 984, 7 885, 9 068, 9 518 i 8 951. Największy spadek nastąpił w 2012 roku, gdy najwyższa klasa rozgrywkowa została powiększona do dziesięciu drużyn. Wówczas na mecze w Gdańsku średnio chodziło 5,5 tysiąca osób, a w Bydgoszczy i we Wrocławiu nieco ponad 4 tysiące.

W tym sezonie najwięcej osób na każdą domową potyczkę przychodzi w Gorzowie Wielkopolskim. Na frekwencję nie mogą też narzekać w Zielonej Górze i w Rybniku, choć spotkania Falubazu jeszcze niedawno cieszyły się takim zainteresowaniem, że działacze często ustalali wysokie ceny, by na trybunach były komplety, a nie nadkomplety kibiców. Stadion ogranicza natomiast GKM Grudziądz. Spadek w porównaniu do poprzednich sezonów notują Toruń i Tarnów. Betard Sparta Wrocław jeździ w Poznaniu i trudno mówić w przypadku tego klubu o jakichkolwiek trendach, choć wrocławski klub od lat nie należał do czołówki w zestawieniu frekwencji.

Patrząc na PGE Ekstraligę widać doskonale, że na czele klasyfikacji od lat znajdują się kluby z miast, w których od wiosny do jesieni pod względem sportowym nie dzieje się wiele. Spośród ekstraligowych miast tylko jedno posiada też klub grający w piłkarskiej Ekstraklasie i jedno w I lidze. Piłkarze z Gorzowa, Zielonej Góry, Torunia, Rybnika, Tarnowa i Leszna występują w niższych klasach rozgrywkowych. W tych miastach istnieją co prawda sekcje koszykówki, siatkówki, czy piłki ręcznej, jednak w porównaniu do żużla, czy piłki nożnej zainteresowanie tymi dyscyplinami jest marginalne.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Radosław Gilewicz po meczu Polaków. "Powinniśmy być dumni z tej kadry"

Niedawno liga żużlowa była w Polsce najpopularniejsza, jeśli chodzi o liczbę ludzi chodzących na pojedynczy mecz. Ostatnio przegoniła ją piłkarska Ekstraklasa. Nowoczesne stadiony w wielkich miastach spowodowały, że zarówno zainteresowanie kibiców, jak i sponsorów zaczyna być coraz większe. Jeden mecz Legii Warszawa w minionym sezonie zobaczyło średnio 21 201 widzów. Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Wisła Kraków i Jagiellonia Białystok również miały zazwyczaj pięciocyfrową frekwencję. Średnio jeden mecz najwyższej klasy rozgrywkowej oglądało 9 133 widzów. Gdyby wziąć pod uwagę jedynie spotkania domowe ośmiu najpopularniejszych klubów Ekstraklasy (by zawęzić czołówkę do takiej liczby klubów, jaką dysponuje PGE Ekstraliga), wychodzi 12 531 widzów na mecz - takiej średniej frekwencji na żużlu nie było w najwyższej lidze najprawdopodobniej nigdy, a na pewno nie w ostatnich latach.

Widać doskonale, że duży wpływ na frekwencję ma infrastruktura. Po kompletnej modernizacji stadionu, do góry poszła Stal Gorzów. Przyciągnięcie widzów na mecz, to praca na lata. - Zwracamy uwagę na każdego kibica. Co roku badamy profil fana, dzięki temu wiemy, jak zadziałać na kolejne lata, czego kibic od nas oczekuje, co musimy zrobić, żeby czuł się lepiej i przychodził na stadion. Na bieżąco czytamy, co do nas piszą czy nawet mówią w radiu, gdy mają okazję. Staramy się wszystko monitorować, choć nie jesteśmy w stanie wszystkiego przerobić. Tam, gdzie możemy spełnić "zachciankę", to staramy się wyjść temu naprzeciw. Wiemy choćby, że ciągle newralgiczna jest przepustowość na kołowrotkach, a wyjście ze stadionu stanowi problem. Będziemy dążyć do tego, by to ułatwić. Chcemy też zmienić podejście do wnoszenia napojów na stadion. Chodzi o feedback. Jak my coś robimy dla kibica, to chcielibyśmy mieć informację zwrotną, jak możemy to zrobić jeszcze lepiej. W tym momencie budujemy lojalność - powiedział Jacek Gumowski, odpowiedzialny za marketing w Stali.

Ważne są także wyniki. W Grudziądzu, gdzie obecnie kameralny stadion po rozbudowie zawsze zapełnia się do ostatniego miejsca, nie zawsze było różowo. Choćby w 2010 roku średnia na meczach klubu z tego miasta wynosiła 2 750 - był to drugi z najgorszych wyników w I lidze, a stadion zapełnił się w stu procentach tylko wtedy, gdy przyjechało Wybrzeże z tysiącem kibiców gości. Jeszcze w 2013 roku średnia wynosiła tam 3 778. W ostatnich latach mocny progres zrobiono też w Łodzi. Z miasta, w którym sukcesem były 2 tysiące widzów na trybunach, aktualnie wytworzył się ośrodek, w którym Witold Skrzydlewski czeka na nowy stadion. Sporą sinusoidę widać pod względem frekwencji w Pile. Tutaj bardzo dużo zależy od wyników. Obecnie stadion Polonii jest procentowo jednym z najmocniej wypełnionych w Polsce.

Wyniki nawet nie pojedynczego sezonu, a rokroczny brak oczekiwanych sukcesów mają obecnie negatywny wpływ w wielu ośrodkach. Na początku wieku w Gdańsku na spotkanie żużlowe potrafiło przyjść 18 tysięcy widzów, a klub zdobył brązowe medale. W ostatniej kolejce na Stadion im. Zbigniewa Podleckiego przyszły 3 tysiące fanów - wcześniej bywało jeszcze gorzej. Nice PLŻ nie przyciąga też tak mocno fanów Włókniarza, przyzwyczajonych do walki o najwyższe cele. Olbrzymie rezerwy drzemią też w Tarnowie. W 2012 roku średnio na mecz Unii przychodziło po 12 tysięcy osób. Z roku na rok jest tam coraz gorzej pod względem frekwencji, w czym nie pomaga miejsce w lidze zajmowane przez Unię.

Żużlowi nie pomagają także ciągłe afery, które zniechęcają wielu pragnących normalności kibiców. Ciągłe transfery, zmiany regulaminów, brak wychowanków, czy też żużlowców utożsamiających się z klubami również nie wpływają najlepiej. Wiele ośrodków ma też problemy z przestawieniem się na nowoczesny marketing i wyjście do kibica. Z żużlowymi klubami nie utożsamia się aż tylu "zwykłych śmiertelników", jak z piłkarskimi. W serwisie społecznościowym Facebook kluby Ekstraligi mają od 9 tysięcy (GKM Grudziądz) do 59 tysięcy (Falubaz) polubień. Ekstraklasie piłkarskiej 98 tysięcy polubień i więcej ma dziesięć klubów, a oficjalny profil Legii Warszawa śledzą 903 tysiące osób.

Przed klubami wytężona praca. Już nie wystarczy zorganizować mecz, by zapełnić trybuny. Fanatycy żużla przyjdą na starcie ulubionej drużyny niezależnie od pogody, infrastruktury, czy składu zespołu, jednak oni nie wystarczą do tego, by drużyny mogły walczyć o wysoki cel.

Michał Gałęzewski

Komentarze (69)
avatar
użytkownik usunoł konto
3.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak widać Gorzów jest wzorem do naśladowania dla innych. W Bydgoszczy z kolei jest odwrotnie :). Właściciel i prezes mówi wprost, że on ma w d... to co mówią kibice i wypisują w internecie. Sta Czytaj całość
avatar
rajs
3.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KTOŚ WRESZCIE POWINIEN POSŁUCHAĆ CO MAJĄ DO POWIEDZENIA ZAWODNICY I ZWŁASZCZA KIBICE,KTÓRZY PRZYCHODZĄ NA STADIONY.
TERAZNIEJSZY OKRES W JAKIM ZNALAZŁ SIĘ POLSKI ŻUŻEL JEST NA WIRAŻU I MOŻE OKA
Czytaj całość
avatar
LUK_ROW
2.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawody żużlowe stają się nudne. Start, I łuku i po wszystkim JAK DALEJ BĘDĄ ROBIĆ TAKIE BETONOWE "GOOWNA" TO KTO MA IŚĆ PATRZEĆ NA TE PARODIĘ za 30-50zł 
avatar
davo
2.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanowny redaktorze w Gorzowie to nie jest tak że inne zespoły sportowe grają żle....gdyby się szanowny redaktor zainteresował wiedziałby że było kiedyś dwóch przyjaciół którzy skutecznie znisz Czytaj całość
avatar
Marian Kowalski
2.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech więcej jeszcze robią GP, a frekwencja jeszcze spadnie. Kiedyś w Toruniu przychodził cały stadion, ale odkąd się narobiło GP, SEC, itp., to ludzie tylko na to zbierają i naligę ni chodzą. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.