Tegoroczne wyniki Nielsa Kristiana Iversena w Speedway Grand Prix są fatalne. W dotychczas rozegranych turniejach "PUK" zgromadził ledwie 33 punkty, co daje mu czternastą pozycję w klasyfikacji generalnej cyklu. Spośród stałych uczestników cyklu, gorszym rezultatem pochwalić może się tylko Chris Harris.
Po sobotnim turnieju Iversen szukał przyczyn swojej słabszej jazdy. - W szwedzkiej lidze jeżdżę dość dobrze, motocykle spisują się w porządku. O angielskiej mogę powiedzieć to samo. W Grand Prix na razie jednak nie wychodzi. Muszę popracować nad sobą, trzeba poszukać przyczyny co się dzieje - mówił duński żużlowiec.
W poniedziałek Iversen dokładnie rozebrał motocykle, z których korzystał w Cardiff i odkrył coś niespodziewanego. Do baku ktoś wrzucił gąbki. - Chciałem potwierdzić, że w poniedziałek znaleźliśmy dwie gąbki w zbiorniku paliwa. Jednak nie wiem kiedy i jak się tam dostały. Nie wiem czy to miało jakikolwiek wpływ na wyniki. Nie chcę nikogo oskarżać o sabotaż, bo tak naprawdę nie można powiedzieć kiedy to się stało. Jest to jednak dziwna sytuacja - przekazał duński żużlowiec za pośrednictwem Twittera.
Temat gąbek w baku motocykli Iversena poruszono również w trakcie transmisji z poniedziałkowego meczu Elite League pomiędzy Coventry Bees a King's Lynn Stars. Zdaniem Chrisa Louisa, byłego żużlowca i eksperta stacji Sky Sports, gąbki nie powinny mieć dużego wpływu na wydajność motocykli Duńczyka w trakcie Grand Prix Wielkiej Brytanii.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Największym obajwieniem Euro okazał się Kapustka (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
W poniedziałkowym meczu Iversen zdobył 12 punktów, a jego drużyna wygrała w Coventry 47:46.
Skandynawska oszczędność.