Andreas Jonsson bez złamań

W ostatnim wyścigu meczu Elite League pomiędzy Poole Pirates a The Lakeside Hammers doszło do upadku Andreasa Jonssona. Po badaniach u szwedzkiego żużlowca nie stwierdzono poważnych obrażeń.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Andreas Jonsson WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Andreas Jonsson

W piętnastym wyścigu Hans Andersen wyprzedził Andreasa Jonssona, ale szwedzki żużlowiec stracił płynność jazdy i zanotował upadek. Sędzia wykluczył z powtórki Andersena, który nie zgadzał się jednak z tą decyzją. Zdaniem Duńczyka, pomiędzy nim a Jonssonem nie doszło do kontaktu i "AJ" wywrócił się z własnej winy.

W powtórce feralnego biegu Jonssona jednak nie oglądaliśmy. Szwed powrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale nie czuł się najlepiej i zrezygnował z występu. Badania nie wykazały jednak u niego poważniejszych obrażeń. W jego miejsce w powtórce pojechał Richard Lawson. Ostatnia gonitwa wieczoru zakończyła się remisem i tym samym drużyna Poole Pirates pokonała The Lakeside Hammers 52:41.

Dla Jonssona był to kolejny nieszczęśliwy upadek. Przed paroma dniami Szwed pechowo ukończył spotkanie ligowe w Gorzowie Wielkopolskim. Po tym wypadku "AJ" odpuścił starty w Szwecji i Polsce, opuszczając m. in. zaległe spotkanie KS ROW Rybnik z Betard Spartą Wrocław.

Tymczasem już w najbliższą niedzielę rybniczanie zmierzą się na własnym torze w kolejnym zaległym meczu PGE Ekstraligi. Rywalem "Rekinów" będzie Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. Jonsson startował w barwach zielonogórskiej ekipy w polskiej lidze w sezonach 2011-2015.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Kapustka o transferze: telefonów jest sporo (źródło TVP)


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×