W sobotę w Vojens rozegrany zostanie pierwszy półfinał Drużynowego Pucharu Świata. Wezmą w nim udział reprezentacje Danii, Polski, Czech i Rosji. W ekipie gospodarzy nie zobaczymy Nickiego Pedersena, który w tym czasie będzie przebywać na wakacjach. To efekt porozumienia pomiędzy "Powerem" a Andersem Secherem, który do niedawna był menedżerem duńskiej kadry.
Jednak przed kilkoma tygodniami nowym menedżerem Danii został Hans Nielsen. Zgodnie z wcześniejszymi postanowieniami, nie powołał on Pedersena na półfinał DPŚ, jednak nie może obiecać doświadczonemu żużlowcowi miejsca w składzie na ewentualny finał.
Duńczyków w Vojens reprezentować będą Niels Kristian Iversen, Kenneth Bjerre, Leon Madsen oraz Michael Jepsen Jensen. - Jeśli czwórka powołanych zawodników pojedzie bardzo dobrze w sobotę, a Nicki również będzie w dobrej formie, to jest szansa na zmianę w zespole. Powiedziałbym, że istnieje jednak 90 procent szans, że skład w Manchesterze będzie taki sam - powiedział Nielsen w rozmowie ze sport.tv2.dk.
ZOBACZ WIDEO Zagrożenia w Rio? "Nie demonizujmy" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Menedżer Duńczyków nie zamyka jednak drzwi do kadry przed Pedersenem. - Nicki osiąga teraz dobre wyniki w Polsce i Szwecji, więc drzwi dla niego są uchylone, pomimo tego, że nie będzie go w Vojens. Jeśli jednak zakwalifikujemy się bezpośrednio do finału, to będzie trudno znaleźć dla niego miejsce. Jeśli uzyskamy bezpośredni awans to będzie oznaką, że wszyscy zawodnicy pojechali dobrze - dodał Nielsen.
Równocześnie Nielsen nie ukrywa, że gdyby nie dżentelmeńska umowa Pedersena z byłym menedżerem kadry, to najprawdopodobniej powołałby go na turniej w Vojens. - Nicki zgłosił mi, że wybiera się na wakacje w tym okresie. Miał taką a nie inną umowę z byłym menedżerem i nie chcieliśmy tego zmieniać. W mojej opinii to nie jest coś dobrego, jednak musimy sobie z tym radzić i planować skład bez Nickiego. Chciałbym go w składzie, ale przynajmniej inni dostaną szansę się wykazać. Z drugiej strony, Nicki jeszcze niedawno miał małe problemy, dopiero teraz poszedł z formą w górę. Może to lepiej, że szansę dostaną ci, którzy od początku zgłaszali dostępność - podsumował menedżer reprezentacji Danii.