Sebastian Niedźwiedź wygrał pierwszy bieg w PGE Ekstralidze. "Było to dziwne"

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak

W zaległym spotkaniu PGE Ekstraligi, Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra wygrał na wyjeździe z ROW-em Rybnik 54:36. Swoje pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach zanotował Sebastian Niedźwiedź.

Junior Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra dokonał tego w czwartym wyścigu, gdzie pozostawił za swoimi plecami m.in. Piotra Protasiewicza i Troya Batchelora. - Jest to naprawdę fajne uczucie. Cieszy i motywuje do kolejnych startów. Sam nie mogłem w to uwierzyć. Było to dziwne. Trochę Piotr Protasiewicz wypchnął mnie na szeroką, gdzie nabrałem prędkości, a później z tego skorzystałem - powiedział Sebastian Niedźwiedź.

Niedźwiedź przyznał, że w wygraniu wyścigu przydała się wiedza z poprzednich zawodów w Rybniku. - Turnieje zaplecza kadry juniorów dużo mi pomogły. Na tych zawodach przyswajałem sobie tę geometrię toru. Wiedziałem jak mniej więcej jechać i jak ta nawierzchnia się zachowuje. Szkoda tego juniorskiego biegu, bo tam też mogłem przywieźć jakieś punkty. Cały czas się uczę i jadę do przodu - dodał.

Tegoroczny sezon jest dla Sebastiana Niedźwiedzia debiutanckim w PGE Ekstralidze. - Na pewno jest lepiej niż w poprzednim sezonie, gdzie kontuzje i niespokojna głowa dawały z siebie wszystko. Teraz jest poprawa, ale myślę, że może być jeszcze lepiej - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianki brak. 73. Tour de Pologne dla Tima Wellensa (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: