Reprezentacja Czech z Eduardem Krcmarem w składzie szybko odpadła z tegorocznego Drużynowego Pucharu Świata. Zdobyła 19 punktów w półfinale w Vojens. - Jestem zawiedziony, bo nie jechało mi się w Vojens dobrze. Nie mogłem się dopasować ze sprzętem i tor był dla mnie ciężki - powiedział Eduard Krcmar.
Młody Czech liczy na to, że doświadczenie pomoże mu w przyszłości. - Mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie to wyglądało lepiej. Tor w Vojens jest ciężki, o charakterystyce angielskiej. Z naszej drużyny tylko Vaclav Milik pojechał bardzo dobrze. Cała reszta spisała się słabo - przyznał szczerze junior.
W lidze polskiej Krcmar wrócił w ostatnim spotkaniu do składu Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Dołożył cegiełkę do wygranej w Opolu. - Dla mnie był to dobry mecz. Teraz szykuję się do kolejnych zawodów i mam nadzieję, że znajdę się w składzie na piątkowy mecz z Orłem Łódź - stwierdził Krcmar, który w ostatni weekend lipca przygotowywał się na mini zgrupowaniu w Gdańsku z całą drużyną.
W tym sezonie Czech jeździ mało w gdańskim klubie ze względu na dużą rywalizację wśród obcokrajowców. - Przed sezonem trudno było mi przewidywać jaka będzie moja rola w drużynie. W sparingach spisywałem się dobrze i trudno mi powiedzieć dlaczego tak rzadko jeździłem - ocenił Eduard Krcmar.
- Ten sezon jest dla mnie dużo lepszy. Dużo na to pracowałem przez dwa ostatnie lata. Teraz będzie już tylko lepiej. W poprzednim sezonie nie spisywałem się tak, jak chciałem. Teraz potrzebuję jazdy i będzie wszystko dobrze. W piątek jedziemy z Orłem Łódź i na pewno będzie ciężko mimo, że mamy atut własnego toru - podsumował reprezentant Czech.
ZOBACZ WIDEO Piotr Chrapkowski: na tym etapie nie myśli się o zwycięstwach (źródło TVP)
{"id":"","title":""}