Grudziądzki młodzieżowiec ma w tym roku pecha do urazów. W maju poobijał się podczas finału eliminacji krajowych Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, a kilka tygodni później stwierdzono u niego uraz stopy.
Zawodnik ten ostatecznie w tym tygodniu pojawił się na torze. - Mateusz ma za sobą pierwszy trening i ma w planach kolejne. Jest jednak za wcześnie, by brać go na ligę, więc nie pojedzie w piątek w naszym ligowym meczu w Zielonej Górze. Postawimy ponownie na duet Mike Trzensiok - Marcin Nowak - tłumaczy trener MRGARDEN GKM-u Grudziądz, Robert Kempiński.
Możliwe jednak, że Mateusza Rujnera zobaczymy jeszcze w tym sezonie PGE Ekstralidze. Są szanse, że wystąpi 15 sierpnia, gdy do Grudziądza zawita Fogo Unia Leszno. - Wszystko jest możliwe. Chciałbym, by Mateusz pojechał jeszcze w lidze, ale wszystko zależy od tego, jak będzie się prezentować. Więcej będzie można powiedzieć na przyszły tydzień - dodaje szkoleniowiec GKM-u.
Mateusz Rujner wystąpił w tym roku w czterech meczach PGE Ekstraligi, uzyskując w nich średnią biegową 1,000. Zaimponował w pierwszym spotkaniu przeciwko tarnowianom, gdy zdobył sześć punktów.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot i Ewa Swoboda chcą w Rio odkurzyć historię (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
No sorki mega talent.;-))
PO nasze w cuglach.
Ty Kempes nawet nie próbuj go na tor wypuszczać bo do meczu Ci się polamnie;-)