Betard Sparta bliżej play-off "Pojawiło się światełko w tunelu"

Betard Sparta Wrocław nie pozostawiła najmniejszych złudzeń Unii Tarnów i w 12. kolejce PGE Ekstraligi pokonała na poznańskim Golęcinie popularne Jaskółki 59:31. Podopieczni Piotra Barona nieznacznie przybliżyli się do awansu do fazy play-off.

Piotr Baron (menadżer Betard Sparta Wrocław): - Dziękuję drużynie z Tarnowa za dobry mecz. Paweł (Baran - dop. red.) robił co mógł, aby wywieźć stąd jak najlepszy wynik. Unia bardzo się starała, miała też kilka świetnych wyścigów, ale stanęliśmy na wysokości zadania. Dlatego dziękuję moim chłopakom za walkę. Tak naprawdę to wszyscy pojechali na bardzo dobrym poziomie, a słowa uznania należą się Damianowi Dróżdżowi. Jesteśmy sportowcami i dopóki te sport będziemy mieli w sobie, to zawsze będziemy walczyli o zwycięstwa. Zostały nam jeszcze i zrobimy wszystko, aby zakończyć je po naszej myśli i ponownie znaleźć się wśród czterech najlepszych drużyn w Polsce.

Paweł Baran (trener Unia Tarnów): - Wynik mówi sam za siebie, jednak nie do końca oddaje on to, co się działo na torze. Każdy kto oglądał ten mecz, z pewnością zauważył, że w wielu wyścigach byliśmy dla wrocławian równorzędnym rywalem przeciwnikiem. Nasza sytuacja w tabeli staje się coraz bardziej dramatyczna. Gratuluje drużynie z Wrocławia efektownej wygranej. Do końca sezonu pozostały nam jeszcze dwa mecze i teraz skupiamy się wyłącznie na nich.

Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław): Pojechaliśmy naprawdę bardzo dobry mecz. Udało nam się wygrać i zdobyć trzy punkty. Zapaliło się kolejne światełko w tunelu w kontekście awansu do fazy pla-off. Jednak aby tam się znaleźć musimy wygrać oba mecze, które nam jeszcze zostały do odjechania. Dla mnie jazda na torze w Poznaniu to prawdziwa przyjemność. Praktycznie co tydzień nawierzchnia jest taka sama. Dlatego wielkie słowa podziękowania należą się naszemu trenerowi Piotrowi Baronowi oraz toromistrzowi Jankowi Chorosiowi. Cały czas robią tutaj kawał dobrej roboty; robią wszystko nam całej drużynie wszystko pasowało. Dlatego nie mogę się już doczekać współpracy z nimi na wyremontowanym obiekcie we Wrocławiu.

Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): - Obecny sezon ewidentnie nie należy do nas. Totalnie nic nam się nie układa. Dzisiejsze zawody doskonale to odzwierciedlały. Co prawda jechaliśmy dzisiaj osłabieni, bez Leona (Madsena - dop. red.), jednak to nie może być żadne wytłumaczenie. Dodatkowo nie trzeba było być jasnowidzem, żeby przewidzieć, że będzie nam bardzo trudno o jakiekolwiek punkty w Poznaniu. Wiadomo było, że tutaj przegramy. Do rozstrzygnięcia pozostała tylko kwestia, jaką różnicą punktów. Przegraną wróżyło nam wiele osób, które znają się na żużlu. I jak widać, nie mylili się.

ZOBACZ WIDEO Kolarstwo – wyścig Elity kobiet: koszmarny wypadek Annemiek Van Vleuten (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: