Skrucha Petera Kildemanda

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Peter Kildemand
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Peter Kildemand

Peter Kildemand przyznaje, że chciałby finiszem sezonu odkupić swe winy za słabą pierwszą część rozgrywek. - Myślę, że moje problemy są już za mną. Szkoda, że dogadałem się z silnikami dopiero teraz - powiedział Duńczyk.

O tym, że Peter Kildemand znajdzie się w składzie na mecz z Ekantor.pl Falubazem sam zawodnik dowiedział się dopiero w dniu zawodów. Danie mu szansy nie było złą decyzją. Duńczyk zdobył dziewięć punktów i bonus, będąc jednym z najlepszych zawodników gospodarzy. Nie wystarczyło to jednak do wygranej, gdyż mecz zakończył się remisem.

- Zarówno ja, jak i cała drużyna czujemy ogromne rozczarowanie. Prowadziliśmy praktycznie całe zawody. Mogliśmy wywalczyć nawet bonus. Niestety, Falubaz potwierdził, że jest klasową drużyną i dopadł nas w samej końcówce - mówił po meczu Kildemand.

Dorobek punktowy Duńczyka mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie jego wykluczenie w jedenastym biegu. Arbiter uznał wówczas, że Kildemand przekroczył czas dwóch minut. - Czuję się z tym fatalnie, bo był to jeden z biegów, które zaważyły na całym meczu. Uważam, że sędzia nie był do końca sprawiedliwy. Na parę sekund przed biegiem kazano mi zmienić koleinę. Nie moja wina, że wtedy się ruszyłem. Arbiter uznał, że nie byłem gotowy do biegu, co nie było do końca prawdą. Szkoda, że przez takie niepotrzebne sytuacje straciliśmy naszą przewagę - dodał.

Kildemand znalazł się w awizowanym składzie Fogo Unii na poniedziałkowy mecz w Grudziądzu i liczy na to, że wystąpi w dwóch ostatnich meczach rundy zasadniczej. - Myślę, że moje problemy są już za mną. Teraz jadę coraz lepiej i co najważniejsze, wraca też pewność siebie. Szkoda tylko, że dogadałem się z silnikami dopiero teraz. Żałuję, że zawodziłem w pierwszej fazie sezonu. Zrobię jednak wszystko, by zmazać to złe wrażenie i pomóc Unii w kolejnych meczach. Liczę, że menedżer na mnie postawi - skwitował Kildemand.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Śliwiński: Ta sprawa skończy się w sądzie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (21)
avatar
mrfreeze
12.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KACPER UL skarżypyto mama nie powiedziała Ci, że donosicielstwo to wstyd? 
avatar
Time vel Netto
12.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawodników trzeba oceniać przez pryzmat całego sezonu a nie na podstawie 2-3 ostatnich meczy . Unię zawiodła cała trójka cudzoziemców a najbardziej Emil ! Jego brak profesjonalizmu zaowocował d Czytaj całość
avatar
UnIaLeSzNo
12.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dzik na wlocie , Pająk zostanie i dobrze by było jak by Przemo wrócił .. tylko szkoda Tobiasza bo znowu był by poszkodowany , ale w dzisiejszym żużlu niestety nie ma sentyme Czytaj całość
avatar
Lipowy Batonik
12.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie tylko Peter.Praktycznie cały zespół z Leszna 'zasłużył' na obniżkę kontraktów przyszłorocznych.Może to zbyt ostre dla Emila bo jednak zahamowała go kontuzja. 
avatar
Mik
12.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wykluczenie słuszne - a co do słabej dyspozycji ... to nie tylko na początku sezonu , ale i w środku , a nie wiadomo jak podsumować końcówkę, bo jeszcze się nie zakończyła, a jeden w miare dobr Czytaj całość