W najbliższym czasie na trybunach łódzkiego stadionu pojawi się wyjątkowy gość i będzie on stałym bywalcem na ligowych meczach. Mowa tu o jednym z kibiców, który postanowił zostać klubową maskotką.
- Bardzo cieszymy się, że mamy maskotkę. Muszę powiedzieć, że klub nie dołożył żadnych pieniędzy do tego stroju. Jest to w stu procentach inicjatywa kibica. Jeden z fanów naszego klubu zgłosił się do nas, zapytał czy byłaby taka możliwość. Nie widzieliśmy przeszkód. To bardzo miłe i budujące, że mamy takie wsparcie - cieszy się prezes Witold Skrzydlewski.
Podczas spotkań Orzeł będzie zagrzewał drużynę do walki, a wszystkich zgromadzonych na trybunach do wspólnego dopingu. Debiut maskotki już w najbliższą niedziele, 28 sierpnia. Wtedy to Orzeł Łódź podejmie Eko-Dir Włókniarz Częstochowa. Mecz rozpocznie się o godzinie 13.45.